Powstał pierwszy serial Tindera. Będziemy „przesuwać w lewo i w prawo”

Powstał pierwszy serial Tindera. Będziemy „przesuwać w lewo i w prawo”

smartfon, telefon (zdj. ilustracyjne)
smartfon, telefon (zdj. ilustracyjne) Źródło: Fotolia / kantver
Match Group Inc, firma odpowiedzialna za popularną aplikacje randkową Tinder zakończyła pracę nad swoim pierwszym serialem. Jak informuje Variety, w produkcji sami mamy decydować o losie bohaterów stojących w obliczu apokalipsy, przesuwając ekran w lewo lub w prawo, podobnie jak w samym Tinderze.

Sześcioodcinkowy serial, którego produkcje właśnie zakończono w Mesksyku ma opowiadać historię kilku osób stojących w obliczu końca świata. Produkcja ma trafić bezpośrednio do aplikacji Tinder. Oglądający zdecydują o losach bohaterów przeciągając palcem w lewo lub w prawo, podobnie jak w samej aplikacji decyduje się o zainteresowaniu daną osoba, bądź odrzuceniu jej.

Serial wyreżyserowała Karena Evans, reżyserka kilku popularnych teledysków rapera Drake'a. Nagrywany pionowo (z przeznaczeniem na ekrany smartfonów) materiał ma trwać łącznie dwie godziny. Jednak, jak twierdzi Variety powołując się na anonimowe źródło, producenci serialu zastanawiają się nad jego późniejszą dystrybucją na innych platformach, co może sugerować, ze jest to większy projekt. Oficjalnie jednak nic na ten temat nie wiadomo.

Inne źródło na które powołuje się Variety twierdzi, że firma produkując swój „serial” ma ukryty cel. Chce dokładniej zbadać decyzje podejmowane przez oglądających, żeby na ich podstawie stworzyć algorytm, który później w lepszy sposób dopasuje użytkowników Tindera w prawdziwym życiu.

Rzecznik prasowy Tindera odmówił jakiegokolwiek komentarza w sprawie produkcji.

Czytaj też:
Świetna wiadomość dla fanów „Władcy Pierścieni”. Wiemy, gdzie Amazon nakręci swój serial