Nowe zarzuty w kierunku Kevina Spaceya. Chodzi o napaść seksualną na dwóch 14-latków

Nowe zarzuty w kierunku Kevina Spaceya. Chodzi o napaść seksualną na dwóch 14-latków

Kevin Spacey
Kevin SpaceyŹródło:Newspix.pl / ABACA
Wytoczony został nowy proces przeciwko Kevinowi Spaceyowi, znanemu z ról w takich hitach jak „Siedem”, „American Beauty” czy „Podejrzani”. Według dokumentów złożonych w środę w Nowym Jorku, aktor miał dopuścić się napaści seksualnej na dwóch chłopców, gdy mieli 14 lat.

Pierwszym z oskarżycieli jest Anthony Rapp, który był jedną z pierwszych osób, oskarżających Spaceya o niewłaściwe zachowanie. Aktor miał dopuścić się tych czynów na przyjęciu w swoim domu w 1986 roku. Spacey wydał oświadczenie, w którym przepraszał Rappa, jednak stwierdził, że zupełnie nie pamięta interakcji, o której mówił mężczyzna. Jak podawało „Variety”, Spacey miał złapać Rappa za pośladki i położyć go na łóżku podczas jednej ze swoich imprez. Mężczyzna twierdzi, że domniemana napaść doprowadziła go do „trwałych urazów psychicznych, w tym poważnego stresu emocjonalnego, upokorzenia, strachu, złości, depresji i lęku”.

Drugi z oskarżycieli określany jest w pozwie jako „C.D”.. Twierdzi, że poznał Spaceya po raz pierwszy, gdy miał 12 lat, w 1981 roku, podczas prowadzonych przez niego zajęć aktorskich. Podał, że gdy miał 14 lat Spacey zaprosił go do swojego mieszkania, gdzie uprawiał z nim seks analny i oralny. Potem miało dojść do jeszcze między nimi do kilkunastu kontaktów seksualnych. C.D. przekazał, że podczas ostatniego z ich spotkań powiedział stanowcze „nie” aktorowi, jednak ten nie przestawał, dlatego musiał uciec z jego mieszkania.

W sądzie w Nuntucket Spacey mierzył się z pozwem o niestosowne zachowania seksualne w stosunku do 18-latka. Sprawa została jednak umorzona po tym, jak oskarżyciel powołał się na prawo do odmowy składania zeznań. W Los Angeles pozew przeciwko aktorowi wniósł masażysta, który oskarżył go o napaść seksualną. Spacey wszystkiemu zaprzeczył. Inne oskarżenia dotyczą sześciu napaści w Londynie.

Czytaj też:
„Królowe życia”. Edzia straciła dziecko. „Misiu został, misiu będzie tu”