Niespodziewany głos przerwał program w TVP Info. Rachoń nagle: Dwa, dwa, dwa

Niespodziewany głos przerwał program w TVP Info. Rachoń nagle: Dwa, dwa, dwa

Kadr z programu „#Jedziemy” w TVP Info
Kadr z programu „#Jedziemy” w TVP Info Źródło: TVP
Michał Rachoń rozpoczął program „#Jedziemy” w TVP Info od deklaracji trzymania kciuków za polską windsurferkę Zofię Noceti-Klepacką. Jednak przez kilka minut program zakłócały niewyraźne głosy w tle.

Program #Jedziemy w TVP Info rozpoczął się od deklaracji trzymania kciuków za polskich sportowców, walczących na Igrzyskach Olimpijskich. Przede wszystkim wymieniono Zofię Noceti-Klepacką, która, jak podkreślił prowadzący Michał Rachoń, sama nie udziela wywiadów do zakończenia zawodów. Zdjęcie polskiej windsurferki przez cały program było wyświetlane w tle.

Zosię też mamy z nami na zdjęciu – poinformował Rachoń. – Tak mówię „Zosię”. Przepraszam, za to spoufalanie się, ale Zofia Klepacka wielokrotnie była gościem i komentatorem w programie „#Jedziemy”. Trzymamy kciuki w trakcie Igrzysk olimpijskich, do których przygotowywała się tak długo. Trzymamy kciuki za wszystkich reprezentantów Polski na Igrzyskach Olimpijskich – dodał.

Wpadka w TVP Info. Dziwny głos w tle

Jednak od samego początku programu „#Jedziemy” oprócz standardowej muzyki słychać było niewyraźne głosy w tle. W końcu bardzo głośno wybrzmiały słowa „raz, raz, raz”, które przeszkodziły prowadzącemu.

Dwa, dwa, dwa – odpowiedział natychmiast Michał Rachoń, przerywając swoją wypowiedź – To już pewnie rozmowa polityczna się przygotowuje. Ja słyszę, nie wiem, czy państwo też słyszą, co słychać w studio, w którym szykowana jest rozmowa polityczna. Ale to za moment – dodał.

Głosy w tle słychać było jeszcze parędziesiąt sekund.

Komentatorzy TVP Info: Raporty KE są pisane w Polsce

W dalszej części programu komentatorzy odnosili się do krytycznego wobec Polski raportu na temat praworządności w Unii Europejskiej, który kilka dni temu przedstawiła Komisja Europejska.

Ja mam przekonanie i pewność, że jest to pisane w Polsce. Tam jest tylko przepisywane – ocenił były poseł Marek Jakubiak. – Nazwiska tych sędziów, którzy biorą pieniądze za to, żeby nie być politykami. Widać ich pióro różnej maści – dodał.

Były poseł krytykował też zarzuty o niefinansowanie organizacji LGBT.

Jest cos napisane, że LGBT są odcięci od finansowania. A przepraszam bardzo, co to jakiś obowiązek finansowania LGBT mamy? – pytał retorycznie i mówił o „prowokacjach działaczy LGBT”, którzy mają „wieszać kartki, że są szykanowani”. – Jakiś dom wariatów – skwitował.

Z teorią Jakubiaka zgodziła się inna komentator TVP, artystka Anna Derewienko.

Rzeczywiście można odnieść takie wrażenie, jakby te wszystkie raporty były pierwotnie pisane w Polsce i jedynie potem zatwierdzane, tudzież przepisywane w Komisji Europejskiej – oceniła.

Najpierw tłumaczone na język angielski, a potem z powrotem na język polski. Trochę tak to wygląda – ocenił na koniec Rachoń.

Czytaj też:
Prowadzący „Szkło kontaktowe” przerwali program. Co stało się w studiu TVN24?

Źródło: TVP Info