Była żona „Słowika”: Seks uwielbiam, ale nie z byle ochroniarzem na biurku. Film Vegi to karykatura

Była żona „Słowika”: Seks uwielbiam, ale nie z byle ochroniarzem na biurku. Film Vegi to karykatura

Kadr z filmu "Kobiety Mafii" Patryka Vegi. Na zdjęciu Katarzyna Warnke
Kadr z filmu "Kobiety Mafii" Patryka Vegi. Na zdjęciu Katarzyna Warnke Źródło: Filmweb/Vega Investments, Robert Pałka
W wywiadzie dla tygodnika „Wprost” Monika Banasiak odniosła się do filmu Patryka Vegi pt. „Kobiety Mafii”. Była żona „Słowika” nie ma zbyt dobrego zdania o tej produkcji.

W rozmowie z „Wprost” Banasiak stwierdziła, że jedna z postaci w filmie Vegi została „skopiowana” z jej życia, o którym pisze w swoich książkach. Podkreśliła, że została przedstawiona jako „śmieszna, żenująca, głupia, pusta i nieprawdziwa”. Nie ma jednak pretensji do grającej ją Katarzyny Warnke, tylko do reżysera.

– Oczywiście nie będę hipokrytką, seks uwielbiam, jestem w związku z mężczyzną o 16 lat młodszym. Ale ja uprawiam seks na szlachetnej muślinowej czerwonej pościeli z mężczyzną, którego kocham, a nie z byle ochroniarzem na biurku albo na tyłach nocnego klubu. Nigdy nie osiągnęłam tak niskiego poziomu. Według mojej wiedzy takie kobiety jak bohaterka kreowana przez Vegę w tamtym środowisku nie miałaby racji bytu. Na pewno nie jako żona, nawet nie jako kochanka. Może jako pani na 15 minut. Nie jestem urażoną księżniczką na ziarnku grochu, która się oburza, że ktoś coś o niej powiedział. Ja jestem zniesmaczona formą, tym, w jaki sposób reżyser ociera się o moje życie. Zresztą w filmie cały ten świat to karykatura rzeczywistości, o tyle groźna, że widzowie gotowi pomyśleć, że prawdziwa – mówiła w wywiadzie Banasiak.

Cały wywiad dostępny jest w 9/2019 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.