Brytyjczycy zostaną w Afganistanie „tak długo jak będzie to potrzebne”

Brytyjczycy zostaną w Afganistanie „tak długo jak będzie to potrzebne”

Dodano:   /  Zmieniono: 
W opublikowanym w poniedziałek wywiadzie udzielonym gazecie „The Sun” nowomianowany dowódca brytyjskich sił zbrojnych gen. David Richards zadeklarował, że brytyjscy żołnierze pozostaną w Afganistanie „tak długo jak będzie to potrzebne” sugerując jednocześnie, że może to oznaczać pobyt tysiąca Brytyjczyków dłuższy niż do 2015 roku.
Poniedziałkowe słowa generała Richardsa są pewnym przeciwieństwem tego, co mówił niedawno premier David Cameron, który stwierdził, że będący główną siłą po Amerykanach Brytyjczycy zaczną się wycofywać już w przyszłym roku. Premier dodał też, że Wielka Brytania ma zamiar wycofać 9 500 swoich żołnierzy z afgańskiego frontu i pomóc Afgańczykom na przejęcie pełnej kontroli w kraju do 2014 roku.
 
- Znajdujemy się w bardzo wymagającej części Afganistanu i dlatego nieuchronnie będziemy musieli nieść ten ciężar na barkach przynajmniej przez cały następny rok. Naprawdę mówimy poważnie stwierdzając, że będziemy tam tak długo jak będzie to potrzebne. To ogromnie ważne, żeby nastawić afgańską ludność i wszystkich w tym regionie, że NATO nie zabierze się i nie ucieknie z Afganistanu - oświadczył gen. Richards.
 
Zwierzchnik brytyjskich sił zbrojnych dodał też, że po roku 2015 jego wojska będą bardziej wspierały miejscowe siły bezpieczeństwa niż walczyły, ale zasugerował, że tysiąc żołnierzy być może zostanie, żeby szkolić Afgańczyków. - Najgorszą rzeczą byłoby wycofanie się zanim praca będzie poprawnie zakończona i stąd ten pomysł zatrzymania tysiąca żołnierzy na kolejne kilka lat - wyjaśnił gen. Richards zaznaczając, że wojna w Afganistanie jest „zdecydowanie do wygrania".

kk