"Referendum w dniu wyborów? Jedna komisja, jedna urna, dwie frekwencje"

"Referendum w dniu wyborów? Jedna komisja, jedna urna, dwie frekwencje"

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Referendum w dniu wyborów? Jedna komisja, jedna urna, dwie frekwencje" (fot. fotolia/Andrey Burmakin)
- Gdyby referendum odbyło się razem z wyborami parlamentarnymi, frekwencja liczona byłaby dwa razy - poinformowała na konferencji prasowej szefowa Krajowego Biura Wyborczego Beata Tokaj.
Beata Tokaj zaznaczyła, iż w takim przypadku będzie jedna komisja, jedna urna i jeden spis wyborców. Jak wyjaśniła, osoba przychodząca do lokalu wyborczego będzie mogła odmówić odebrania karty do referendum lub do wyborów parlamentarnych. - Komisja ma obowiązek zaznaczyć to w spisie wyborców. Następnie, po zakończeniu głosowania, komisja obliczy, ile wydała kart w referendum i ile w wyborach do Sejmu i Senatu - dodała.

Podczas orędzia prezydent Andrzej Duda zaznaczył, iż kilka dni temu spotkał się z przedstawicielami inicjatyw obywatelskich. - Reprezentują oni 6 mln Polaków, którzy podpisali się pod wnioskiem o referendum w trzech niezwykle istotnych sprawach - powiedział i doprecyzował, że chodzi o pytania o Lasy Państwowe, wiek emerytalny i sześciolatki. - Zwracam się do Senatu, by poddać te kwestie pod ogólnokrajowe referendum w dniu wyborów parlamentarnych zarządzonych na dzień 25 października - powiedział.

tvn24.pl