Borusewicz: Nie wrócimy do poprzedniego wieku emerytalnego

Borusewicz: Nie wrócimy do poprzedniego wieku emerytalnego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Borusewicz (fot. FOT. TEDI/NEWSPIX.PL / Newspix.pl ) Źródło: Newspix.pl
W programie "Sygnały dnia" w radiowej Jedynce Bogdan Borusewicz, marszałek Senatu, poinformował, że wciąż nie otrzymał pisma od prezydenta Dudy w sprawie referendum.
Borusewicz powiedział, że Senat zajmie się prezydenckim wnioskiem 2 września. - Przewidziany na to jest cały dzień, od godziny 11. Głosowanie będzie na tym samym posiedzeniu, zapewne w piątek 4 września - mówił.

Po tym, jak do Senatu wpłynął wniosek prezydenta w sprawie rozpisania referendum 25 października, Borusewicz poprosił Kancelarię Prezydenta o dodatkowe uzasadnienie wniosku. Jak wyjaśniał marszałek, ze względu na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego nie można przywrócić poprzedniego wieku emerytalnego, czyli 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn, ponieważ zostałoby to odebrane jako dyskryminacja ze względu na płeć.

Innym problemem jaki z prezydenckim referendum ma marszałek to wydatki wiążące się z pytaniami referendalnymi. Zdaniem marszałka po wprowadzeniu proponowanych zmian wydatki budżetu wzrosłyby o 100 mld złotych. Oprócz tego Borusewicz zwrócił się do Państwowej Komisji Wyborczej z pytaniem o to, czy możliwe jest połączenie wyborów parlamentarnych i referendum.

Drugie referendum na jesieni?

Podczas orędzia prezydent Andrzej Duda zaznaczył, iż kilka dni temu spotkał się z przedstawicielami inicjatyw obywatelskich. - Reprezentują oni 6 mln Polaków, którzy podpisali się pod wnioskiem o referendum w trzech niezwykle istotnych sprawach - powiedział i doprecyzował, że chodzi o pytania o Lasy Państwowe, wiek emerytalny i sześciolatki. - Zwracam się do Senatu, by poddać te kwestie pod ogólnokrajowe referendum w dniu wyborów parlamentarnych zarządzonych na dzień 25 października - powiedział.

Polskie Radio