Szef MSWiA mówi o kolejnym przesłuchaniu Tuska. „W charakterze świadka, a później...”

Szef MSWiA mówi o kolejnym przesłuchaniu Tuska. „W charakterze świadka, a później...”

Biuro Amber Gold
Biuro Amber Gold Źródło: Wikimedia Commons / Zorro2212 - Praca własna, CC BY-SA 3.0
– To zostało tak zaaranżowane przez samego Donalda Tuska, że miało charakter demonstracji politycznej – mówił na antenie Polsat News o okolicznościach przesłuchania byłego premiera przez prokuraturę minister Mariusz Błaszczak.

Donald Tusk został wezwany przez śledczych w charakterze świadka w sprawie przeciwko byłym szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego: gen. Januszowi Noskowi i Piotrowi Pytlowi. Wydział wojskowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie zarzuca im przekroczenie uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów (wymaganej przez ustawę o SKW i SWW – red.). Były premier przyjechał na przesłuchanie pociągiem z Sopotu. W drodze do stolicy, jak i w samej Warszawie, towarzyszyli mu zwolennicy oraz przeciwnicy.

Czytaj też:
Tusk spędził dziewięć godzin w prokuraturze. „Sprawa ma charakter wybitnie polityczny”

Pytany o to, czy przesłuchanie szefa Rady Europejskiej nie mogło się odbyć w inny sposób, minister Mariusz Błaszczak przyznał, że rzeczywiście, były różne inne możliwości. Podkreślił jednak, że najważniejszą kwestią jest to, że każdy w Polsce jest równy wobec prawa. – Również Donald Tusk nie stoi ponad prawem. Jest odpowiedzialny za to wszystko, co zrobił, a może – czego nie dopełnił, gdy był premierem i za to powinien odpowiadać – zaznaczył przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości.

Po przypomnieniu, że były premier zeznawał jako świadek, minister wskazał, że było tak dlatego, że „był premierem i odpowiadał za sprawy państwowe”. Mariusz Błaszczak podkreślił, że „spraw państwowych” o których mówił, jest wiele, a wśród nich znajduje się m.in. afera Amber Gold. Jak zaznaczył, jego zdaniem Donald Tusk powinien zostać w tej sprawie przesłuchany przez sejmową komisję śledczą. – Zawsze jest tak, że jest przesłuchiwany wysoki urzędnik państwowy, jakim był Donald Tusk, w charakterze świadka, a później to wszystko będzie zależało od pracy komisji – wyjaśnił.

Źródło: Polsat News