Wiceszef KE ostrzega Polskę przed nałożeniem sankcji. „Nie mogę wykluczyć uruchomienia artykułu 7”

Wiceszef KE ostrzega Polskę przed nałożeniem sankcji. „Nie mogę wykluczyć uruchomienia artykułu 7”

Frans Timmermans
Frans Timmermans Źródło: Flickr / Party of European Socialists
Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans powiedział w rozmowie z niemieckim dziennikiem „Die Zeit”, że polityka prowadzona przez polskie oraz węgierskie władze stanowi zagrożenie dla państwa prawa.

W opinii wiceszefa Komisji Europejskiej, to, Co w Polsce i na Węgrzech dzieje się to bardzo niepokojące. – Unia Europejska opiera się na wartościach. Działają one tylko wtedy, gdy istnieje szacunek dla demokracji i praworządności. W Polsce demokracja jest obecnie wykorzystywana do podważenia praworządności. Sędziowie mają robić to, czego chce większość polityczna – tłumaczył.

Timmermans przyznał, że ma wielki szacunek dla tych Polaków, którzy protestują przeciwko łamaniu zasad państwa prawa przez polskie władze. Unijny polityk stwierdził, że UE poprosiła o wyjaśnienia w sprawie zmian w Trybunale Konstytucyjnym, jednak to, do czego dąży PiS to całkowita reforma sądownictwa i ograniczenie niezależności sędziów. – Bo jeśli wymiar sprawiedliwości nie jest niezależny, jeśli ma przestrzegać instrukcji rządowych, to nie jest to problem tylko dla praw człowieka w Polsce. Problem istnieje również dla rynku europejskiego. Nasz cały system opiera się na fakcie, że prawo UE jest stosowane w państwach członkowskich w taki sam sposób. Jeśli rządy krajowe mogą powiedzieć do sędziów, aby robili to, czego władza od nich oczekuje, wówczas możemy mówić o zagrożeniach – dodał.

Unijny polityk zapewnił, że nie odpuści kwestii przestrzegania zasad prawa. – Nigdy nie zrezygnuję z naszych postulatów. Sposób, w jaki w Polsce traktowani są sędziowie, jest absolutnie niedopuszczalny – zaznaczył dodając, że KE nie może prowadzić sporu z Polską sama. – Oczywiście mógłbym sięgnąć po artykuł 7, jednak by był on skuteczny, konieczna jest zgoda Rady Europejskiej i Parlamentu Europejskiego) Prawdopodobnie do niedawna zbyt niewiele krajów zaakceptowałoby ten krok. Stałbym się jedynie jednodniowym bohaterem – podkreślił.

Timmermans powiedział w rozmowie z „Die Zeit”, że nie wyklucza uruchomienia artykułu 7. – Najpierw potrzebna jest debata z krajami członkowskimi. Sytuacja w Polsce zostanie omówiona w maju w Radzie Ogólnej UE. Kraje członkowskie nie powinny przy tej okazji owijać w bawełnę, tak by rząd polski usłyszał krytykę także od innych, nie tylko ode mnie – wyjaśnił.

Wiceszef KE podkreślił, że jest zaniepokojony również sytuacją na Węgrzech, w szczególności kwestią planowanej przez rząd Viktora Orbana reformą edukacji, której efektem będzie zamknięcie m.in. Uniwersytetu Środkowoeuropejskiego. W opinii Timmermansa „UE może postawić żądania lub groźby, jednak Wspólnoty nie dysponują wystarczającymi instrumentami, aby zatrzymać dążenia rządów państw członkowskich”. – Brakuje szczególnie woli politycznej. –Jednak najgorsze, co mogłoby się zdarzyć, to gdyby doszło do zerwania Polski oraz Węgier z Unią Europejską – powiedział.