Protest przed Sejmem. Opozycja obiecuje rozliczenie PiS-u. Łoziński: Jareczku, nie masz dokąd uciec

Protest przed Sejmem. Opozycja obiecuje rozliczenie PiS-u. Łoziński: Jareczku, nie masz dokąd uciec

Tłumy protestujące przed Sejmem
Tłumy protestujące przed SejmemŹródło:WPROST.pl / Łukasz Grzegorczyk
Podczas niedzielnej manifestacji padło wiele poważnych deklaracji: między innymi te o rozliczeniu polityków Prawa i Sprawiedliwości za łamanie konstytucji. Opozycja zapowiedziała także jedność w walce z antydemokratycznymi działaniami rządu.

W niedzielę o godzinie 15 przed budynkiem Sejmu rozpoczął się warszawski protest przeciwko forsowanej przez PiS reformie sądownictwa. Podobne manifestacje odbywają się w wielu miastach całego kraju. Opozycja wspólnie z KOD nazywa zmiany w prawie zamachem na demokrację i zapowiada, że nie zapomni tego partii Jarosława Kaczyńskiego.

„Jareczku”

– Spotykamy się tu w niezbyt przyjemnych okolicznościach zamachu stanu, który szykuje Kaczyński – zaczął ostro nowy lider KOD Krzysztof Łoziński. – Mianowanie sędziów SN przez Ziobrę oznacza, że każde wybory przegrane przez PiS będą nieważne, a każde sfałszowane będą ważne – stwierdził. – To ostatni moment, żeby zatrzymać dyktaturę, a każda dyktatura, jak wiemy, kończy się terrorem – kontynuował. – Jareczku, pamiętaj o jednym fakcie. Nie jesteś Janukowyczem i nie masz dokąd uciec – zwrócił się na koniec do prezesa PiS szef KOD.

facebook

Ponownie zjednoczona opozycja

Ze sceny głównej przemawiali także Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru. Liderzy PO i Nowoczesnej, którzy do tej pory rywalizowali o miano przywódcy na opozycji, tym razem zgodnie zapewniali, że utworzą wspólny front przeciwko PiS-owi. Razem z nimi działać ma też przewodniczący PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Najgłośniej fetowanym mówcą był jednak Władysław Frasyniuk. Były opozycjonista wypowiadał się w niedzielę wyjątkowo ostro.

twitter

Frasyniuk bez hamulców

– Każde dziecko, każdy dorosły obywatel ma prawo i obowiązek krzyczeć "przecz z Kaczorem-dyktatorem" – wykrzyczał Frasyniuk. – Jarosław Kaczyński napluł na swojego brata, na Lecha Wałęsę, na całą "Solidarność". Kaczyński przestał być "Jarkiem", stał się dyktatorem – powiedział. – Mówię do obywateli Polski. Także do policji i żołnierzy. Wspólnie bronimy Konstytucji. A minister obrony narodowej ma powiązania ze służbami Putina. A Piotrowicz znowu będzie nas oskarżał - mówił dalej. Na koniec zapytał o wielkiego nieobecnego niedzielnej manifestacji. – Gdzie jest Paweł Kukiz? Jest przeciwko PiS-owi, przeciwko PO, ale mówi, że jest ze społeczeństwem. Społeczeństwo jest tu, ale nie ma Pawła Kukiza – powiedział, dodając, że Kukiz to ukryty sojusznik PiS-u.

Protesty nie tylko w Warszawie

Tak wygląda manifestacja na krakowskim Rynku:

twitter