Prokurator generalny odniósł się do słów wiceministra Marcina Warchoła, który po pytaniu jednego z senatorów wygłaszając - jak sam zastrzegł - „opinię na gorąco” stwierdził, że może być konieczne wybranie trzech nowych członków PKW. Miałoby to związek z przeniesieniem obecnych sędziów Sądu Najwyższego w stan spoczynku na mocy ustawy o SN wprowadzanej przez PiS. Warchoł zastrzegł jednak, że cała kwestia wymaga głębszej analizy.
Do słów wiceministra w trakcie specjalnie zwołanej konferencji prasowej odniósł się Zbigniew Ziobro. Tłumacząc jego opinię stwierdził „nie ma prawników, którzy mają wszystkie ustawy w głowie”. – Nie ma żadnego zagrożenia dla odwołania kadencyjnych członków PKW i sędziów Sądu Najwyższego, którzy znaleźli się w tym organie na mocy decyzji prezydenta Bronisława Komorowskiego – oświadczył Ziobro, powołując się na kodeks wyborczy.
– Projektowana ustawa nie dotyczy PKW, ponieważ my nie interesujemy się wyborami. Projektowana ustawa dotyczy SN w zakresie jego funkcjonalności i standardów, które chcemy, aby ten sąd spełniał w polskim wymiarze sprawiedliwości, rzeczywistości, sprawiedliwości. Mogliśmy oczywiście tego rodzaju zmiany wprowadzić, ale to, że nie wprowadziliśmy jakichkolwiek zmian dotyczących zasad powoływania bądź wygaszenia członków PKW, jest najlepszym dowodem zadającym kłam demagogicznym relacjom przedstawicieli opozycji, jakoby naszym celem był proces wyborczy i zainteresowanie procesem wyborczym – tłumaczył Ziobro.
– Gwarantuję państwu – wszyscy powołani przez prezydenta Komorowskiego na 9-letnią kadencję członkowie PKW będą nimi do końca kadencji chyba że zajdzie jakakolwiek przesłanka, okoliczność określona w Kodeksie wyborczym – dodał.
