Opozycja domaga się trzeciego weta. „My tej sprawy nie zostawimy”

Opozycja domaga się trzeciego weta. „My tej sprawy nie zostawimy”

Ryszard Petru, Grzegorz Schetyna
Ryszard Petru, Grzegorz Schetyna Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Politycy opozycji po decyzji Andrzeja Dudy twierdzą, że prezydent powinien zawetować również ustawę o ustroju sądów powszechnych. – My tej sprawy nie zostawimy – zapowiedział lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna.

W trakcie swojego orędzia tuż przed spotkaniem z prezesem KRS i I Prezes Sądu Najwyższego, Andrzej Duda poinformował, że zawetuje ustawę o Sądzie Najwyższym i ustawę o Krajowej Radzie Sądownictwa. Prezydent podpisze jednak ustawę o ustroju sądów powszechnych.

„My tej sprawy nie zostawimy”

– Brakuje tego jednego weta. To jest ważna ustawa, bo ona oddaje prokuratorowi generalnemu, politykowi większości rządzącej możliwość obsadzania dyrektorów, osób zarządzających sądami. To bardzo niebezpieczne i wpływające na rzeczywistość. My tej sprawy nie zostawimy – powiedział Grzegorz Schetyna.

Lider PO stwierdził, że trzeba pamiętać o tym, co działo się przez ostatnie 18 miesięcy. Wymienił m.in. „demolowanie Trybunału Konstytucyjnego” oraz „podpisanie szeregu szkodliwych ustaw”. – Samodzielność prezydenta to szacunek dla polskiej konstytucji – podkreślił polityk. Schetyna podziękował również wszystkim, którzy brali udział w ostatnich protestach. – Parlamentarzyści opozycji pokazali w ostatnich dniach, z kim można współpracować, na kogo obywatele mogą liczyć – przyznał przewodniczący PO.

Petru ostrzega

W podobnym tonie na temat decyzji prezydenta wypowiadał się Ryszard Petru. – Nie składamy broni. Nadal apelujemy do Andrzeja Dudy o trzecie weto oraz kontrolujemy proces głosowania nad odrzuceniem weta w Sejmie – przekonywał. – Sejm musi teraz przyjąć weta prezydenta. PiS może chcieć je odrzucić. Jeśli będzie sojusz PiS z Kukizem, to istnieje ryzyko, że przy braku mobilizacji opozycji, weta mogą zostać odrzucone. Musimy się pilnować i być gotowi na zwołanie posiedzenia Sejmu znienacka – ostrzegał lider Nowoczesnej.