O możliwości popełnienia przestępstwa urzędniczego reporterów RMF FM poinformowali polscy karniści. Będący twarzą zmian w wymiarze sprawiedliwości poseł Stanisław Piotrowicz miał z nieznanych powodów nie dopełnić obowiązków dotyczących opiniowania kandydatów na nowych sędziów Sądu Najwyższego. Nie poinformował Krajowej Rady Sądownictwa, w której również zasiada, że jedna z kandydatek do SN – Małgorzata Ułaszonek-Kubacka – jest skazana wyrokiem dyscyplinarnym.
PiS, do którego należy Stanisław Piotrowicz, całą kampanię zmian w polskim sądownictwie tłumaczył właśnie potrzebą wprowadzenia do najważniejszych instytucji wymiaru sprawiedliwości osób o nieposzlakowanej opinii. Dlaczego więc Piotrowicz jako funkcjonariusz publiczny, nie ujawnił informacji o wyroku skazującym. To on był sprawozdawcą w zespole, który wysłuchiwał kandydatów do Izby Dyscyplinarnej. Dysponował aktami osobowymi kandydatów. Dziennikarze RMF FM pytają więc: czy rozmyślnie zataił fakt dotyczący Małgorzaty Ułaszonek-Kubackiej, czy też niedbale wykonywał swoje obowiązki?
Czytaj też:
Poseł Piotrowicz przed Komisją Etyki Poselskiej? Jest wniosek Sądu Najwyższego