Wielki Piątek to dla wierzących wspomnienie śmierci Chrystusa i adoracja krzyża. Nie zawsze tak było

Wielki Piątek to dla wierzących wspomnienie śmierci Chrystusa i adoracja krzyża. Nie zawsze tak było

Pierwsze opisy obchodów Wielkiego Piątku w Kościele rzymskim pochodzą z VII wieku, choć sposób celebracji powstać musiał zapewne dużo wcześniej. Od początku rezygnowano tego dnia z Mszy świętej. Zastępować ją miała prosta liturgia składająca się z serii czytań, modlitwy powszechnej i adoracji krzyża. Zwyczaj wielkopiątkowej komunii świętej nie był stały. Czasami liturgię kończono eucharystią konsekrowaną dzień wcześniej, czasami zaś zrezygnowano z niej uznając adorację za wystarczającą.

Adorację w Rzymie zastępowała niekiedy procesja z relikwiami. Towarzyszył jej śpiew tzw. improperiów, znanych w Polsce jako pieśń „Ludu mój, ludu”. Liturgia słowa składać miała się przede wszystkim z odczytania fragmentu o męce Chrystusa według św. Jana. Miało to dla ludzi żyjących na przełomie starożytności i średniowiecza ogromne znaczenie. Janowy opis nie ma jedynie formuły historycznej kroniki faktów, ale celowo przybiera formę ukazującą ukrzyżowanie jako akt koronacji królewskiej i wywyższenia.

Wizja ta mocno wpłynęła na sztukę sakralną, w której Chrystus na krzyżu ukazywany był w szatach królewskich i z koroną na głowie. Niekiedy przedstawiano go tryumfującego i uśmiechniętego. Stąd najpewniej zwyczaj zasłaniania figury Jezusa na dwa tygodnie przed Wielkanocą. Dopiero w czasie liturgii wielkopiątkowej ponownie je odsłaniano ukazując królewski majestat. Z natury pokutna i przygnębiająca natura Wielkiego Piątku mieszała się więc z nadzieją zwycięstwa i zapowiadała zmartwychwstanie.

Modlitwa powszechna

Ważnym elementem liturgii była także modlitwa powszechna sięgająca czasów pierwszych chrześcijan. Wzmianki o tym zwyczaju odnaleźć można już w liście św. Pawła do Tymoteusza, gdzie Apostoł namawia do wspólnych modlitw za władców i cały lud boży. W Rzymie modlitwa powszechna przybrała konkretną formę. Najpierw diakon odczytywał intencję, potem następowała modlitwa w ciszy, po niej podsumowanie, czyli kolekta odśpiewywana ponownie przez diakona i potwierdzana przez wiernych słowem „Amen”.

W czasie Wielkiego Piątku w czasie modlitwy klęczano, wyjątek stanowiła jedynie intencja poświęcona Żydom, podczas której stano na znak oskarżenia ludności żydowskiej o zamordowanie Chrystusa. Aż do 1959 roku formuła tej modlitwy miała zresztą antysemicki wydźwięk. Określano w nich Żydów jako „perfidis”, czyli wiarołomnych lub niewiernych. Tekst zmieniony został przez Jana XXIII, a następnie ulegał kolejnym modyfikacjom.

Post ścisły

Wielki Piątek wiązał się także ze ścisłym postem. Niekiedy przybierał on formę radykalną i powstrzymywano się w ogóle od przyjmowania jakichkolwiek pokarmów. Wiązało się to również z nieformalnym zakazem wykonywania w tym dniu większości prac, zwłaszcza polowych, których wykonywanie groziło pomorem bydła i nieurodzajem. Nieliczne, na które pozwalano, wiązać miał się z sadzeniem kwiatów i warzyw w przydomowych ogrodach. Skromne prace należało wykonywać w pośpiechu, aby przez resztę roku człowieka nie dopadało lenistwo.

W Polsce przyjął się również zwyczaj malowania w tym dniu pisanek. Twierdzono, że w tym dniu człowiek powinien powstrzymać się od czesania, włosy pozostawiać w nieładzie, oraz nie przeglądać się w lustrze. Na ziemiach polskich jedyną uciechą dnia miał być tzw. pogrzeb żuru, w czasie którego wylewano resztki wielkopostnego barszczu lub gar z nim zakopywano w pobliżu chałupy. Obowiązkowa była jałmużna, której nie można było odmówić. Stąd też wsie i miasteczka zapełniały się nędzarzami i ludźmi chorymi, którzy błagali o drobny datek. Towarzyszyli im często biczownicy, którzy skazywali swoje ciało na chłostę, kalecząc się niekiedy aż do krwi. Mozaikę tę mogły uzupełnić inscenizację drogi krzyżowej, potężne misteria teatralno-religijne, które miały pomóc w przeżyciu tego dnia.

Celebrację wielkopiątkową kończono urządzeniem symbolicznego grobu Chrystusa i złożeniem tam konsekrowanej hostii i adorowanego wcześniej krzyża. Zwyczaj, pochodzący prawdopodobnie z Bliskiego Wschodu, do Polski dotarł z Niemiec. Często urozmaicany był przez postawienie przy grobie straży, która wytrwać miała na czuwaniu aż do Wielkanocy. Tak rozpoczynał się okres oczekiwania na sobotni wieczór, kiedy rozpocząć miała się wielka liturgia Wigilii Paschalnej prowadząca już wprost do Wielkanocy.

Autorem tekstu „Triduum Paschalne – historia i symbole: Wielki Piątek” jest Sebastian Adamkiewicz. Materiał został opublikowany na licencji CC BY-SA 3.0.

Czytaj też:
„Będziesz ukrzyżowany jak twój mistrz”. Okrutna męka Polaków zamordowanych w Wielki Piątek w Auschwitz

Źródło: Histmag.org