Decyzją kardynałów nowym papieżem został kard. Robert Prevost ze Stanów Zjednoczonych, który przyjął imię Leona XIV. Przed niespełna 70-letnią głową Kościoła stoją wielkie decyzje i ogrom pracy. Jak wyglądać będą pierwsze dni papieża Leona XIV?
Zaczyna się od słów „Accepto”
Pontyfikat papieża Leona XIV rozpoczął się za zamkniętymi drzwiami, gdy po osiągnięciu wymaganej liczby 2/3 głosów zebranych na konklawe kardynałów, zaakceptował wybór duchownych słowami „Accepto”.
Następnie kardynał Robert Prevost wybrał swoje imię i udał się do „Pokoju Łez”, czyli małej komnaty przylegającej do Kaplicy Sykstyńskiej, gdzie miał czas na przygotowanie się do wystąpienia przed zebranym tłumem wiernych. To właśnie tam głowa Stolicy Apostolskiej po raz pierwszy przyodziała swoje szaty papieskie. Nazwa „pokój łez” jest tu nieprzypadkowa, bowiem nowo wybranym papieżom często towarzyszą silne emocje, które muszą okiełznać przed wystąpieniem.
Habemus Papam! Papież ukazany światu
Annuntio vobis gaudium magnum: Habemus Papam! – słowa, które usłyszeli zebrani, znaczące: „Ogłaszam wam wielką radość: Mamy papieża!” stanowią dla wiernych jasny sygnał o wielkich zmianach w Kościele.
Pierwsze wystąpienie i błogosławieństwo „Urbi et Orbi” (Miastu i Światu) to nie tylko wielki stres, ale także wstępne nakreślenie całej koncepcji pontyfikatu. Po pierwszym uroczystym wystąpieniu przed nowym papieżem rozpoczyna się tradycyjny „okres przygotowawczy” do rozpoczęcia sprawowania funkcji głowy Kościoła.
Niebawem uroczysta inauguracja
Chociaż dla wiernych zobaczenie białego dymu i słowa „Habemus Papam” są jasnym sygnałem wyboru nowego papieża, przed głową Kościoła rozpoczyna się długa droga przejęcia pontyfikatu po swoim poprzedniku.
Zaledwie kilka dni od wyboru papieża, organizowana jest Msza Inauguracyjna (zwykle na placu św. Piotra), podczas której papież otrzymuje symbole władzy papieskiej – paliusz – oraz Pierścień Rybaka – symbol następcy św. Piotra.
Papież Leon XIV stanie również przed niezwykle ważnym wydarzeniem przejęcia oficjalnej katedry biskupa Rzymu, czyli Archibazyliki św. Jana na Lateranie. Zwyczajowo obrządek ten następuje po inauguracji.
Dzień z życia papieża to ściśle zaplanowany harmonogram
Wiele mówi się o tym, że każdy dzień z życia jest ściśle zaplanowany. W istocie dzień Jana Pawła II czy Franciszka trwał niemalże 18 godzin.
Jan Paweł II wstawał zwykle około godziny 5:00-5:30, a następnie oddawał się modlitwie. Z kolei Franciszek wstawał między 4:30 a 5:00 i również oddawał się modlitwie aż do porannej mszy świętej o godzinie 7:00.
Po porannych obrzędach następuje śniadanie (około 8:15), a następnie papież rozpoczyna swój „dzień pracy”. Od godziny 9:00 do 11:00 oddaje się tworzeniu przemówień, kazań i homilii. Następnie od 11:00 do 12:30 przyjmuje audiencje.
Zwyczajowo obiad podawany jest około 13:30. Zarówno Jan Paweł II, jak i Franciszek pozwalali sobie po nim na około godzinę odpoczynku. Papież Polak między 15:00 a 16:30 oddawał się następnie czytaniu książek, po czym wracał do pracy, między 17:00 a 18:00, zajmując się dokumentacją.
Zarówno Franciszek, jak i Jak Paweł II przyjmowali wieczorne audiencje między 18:00 do 19:30, po czym udawali się na kolację. Papież Franciszek zwykle kończył swój dzień około 22:00 po odmówieniu różańca. Z kolei Jan Paweł II między 21:00 a 22:30 ponownie oddawał się literaturze, a następnie dzień kończył Apelem Jasnogórskim o 22:30.
Nie jest wykluczone, że papież Leon XIV również będzie kultywował napięty harmonogram życia papieskiego.
Czytaj też:
Wybór nowego papieża. Niespodziewana reakcja Donalda TrumpaCzytaj też:
Wybrano nowego papieża. Podano nazwisko