Informację o napadzie potwierdził amerykański Komitet Olimpijski, mimo iż początkowo jej zaprzeczył.
Jako pierwsza, mediom o zdarzeniu doniosła matka olimpijczyka. Podkreśliła, że jej synowi nic się nie stało, ale jest wstrząśnięty zdarzeniem. W relacji Ryana Lochte, grupa olimpijczyków podróżowała w Rio de Janeiro taksówką, gdy zostali zatrzymani przez osoby podające się za policjantów. – Wyciągnęli broń i kazali mi oraz pozostałym pływakom położyć się na ziemi. Odmówiłem, bo nie uważałem bym, zrobił coś złego. Wtedy jeden z nich przyłożył pistolet do mojego czoła i powiedział: „na ziemię”. Podniosłem ręce. Zabrał moje pieniądze i portfel, zostawił komórkę i dokumenty – relacjonował Lochte.
Razem z Ryanem Lochte ofiarami rabusiów padli Gunnar Bentz, Jack Conger, oraz Jimmy Feigen
Ryan Lochte zdobył złoty medal w pływaniu jako członek amerykańskie sztafety 4 x 200 metrów stylem dowolnym.