Fabian Drzyzga jest jednym z zawodników, którzy stracili miejsce w reprezentacji Polski po zatrudnieniu Nikoli Grbicia na stanowisku selekcjonera. Serb wprowadził rewolucję w kadrze, przez którą z Biało-Czerwonymi barwami pożegnali się również m.in. Piotr Nowakowski czy Damian Wojtaszek. Zawodnicy później ogłosili zakończenie reprezentacyjnej kariery.
Fabian Drzyzga nie zdecydował się na taki krok, a ponadto zawodnik występujący na co dzień w Asseco Resovii nie ukrywał swojego rozczarowania brakiem obecności w kadrze i zasugerował, że decyzja Nikoli Grbicia nie miała podłoża sportowego.
Z kolei w maju Serb przyznał w wywiadzie dla TVP Sport, że pozostawił rozgrywającemu otwarte drzwi do reprezentacji Polski. – Rozmawiałem z nim dwukrotnie. Wyjaśniłem mu pewne rzeczy, powiedziałem, co myślałem i to wszystko. Nie stwierdziłem, że nigdy go nie powołam – mówił wówczas selekcjoner.
Reakcja Drzyzgi na temat reprezentacji Polski. „Nie muszę niczego udowadniać”
Przed rozpoczynającym się sezonem ligowym przedstawiciele PlusLigi porozmawiali z Fabianem Drzyzgą. Na stwierdzenie, że dla zawodnika Asseco Resovii to będzie wyjątkowy sezon, bo będzie mógł udowodnić, że droga do kadry wciąż jest dla niego otwarta, rozgrywający zareagował słowami: „Jeszcze więcej i więcej presji wrzucacie do mojego plecaka? Dobra, dzięki, nie ma problemu..”.
Myślę, że niczego nie muszę udowadniać. Będę starał się grać tak, jak potrafię najlepiej i pomagać drużynie. Wydaje mi się, że okres przygotowawczy wykorzystałem na maksa – powiedział Drzyzga.
Zdaniem rozgrywającego gra w kadrze jest „melodią przyszłości”, o której kompletnie nie myśli.
Czytaj też:
PlusLiga rośnie w siłę. Tylu polskich medalistów MŚ zagra w nadchodzącym sezonie