"Gramy u siebie, Polacy gramy u siebie" – tak polscy kibice siatkówki skandowali na trybunach przed meczem polskich siatkarzy z Włochami. Mecz na żywo oglądało kilka tysięcy polskich kibiców.
Skąd przyjechali Polacy? Na trybunach powiewały flagi: Radzyń, Przemyśl, Płońsk, Bydgoszcz, Elbląg, Konin, Ostrów Wielkopolski, Klub Olimpijczyka z Puszczykowa. Wielu kibiców to Polacy stale mieszkający w Anglii.
Zapał i obecność tylu polskich kibiców dziwi nie tylko organizatorów imprezy, ale także wolontariuszy. - Przed żadnym z dzisiejszych meczów nie widziałem czegoś takiego. To prawdziwy szturm. Polska rzeczywiście ma tak silną drużynę? Macie szanse na medal? Jesteście w stanie pokonać Amerykanów? - pytał rozemocjonowany Christopher z Leicester polskich dziennikarzy.
Eb, tvn24
Zapał i obecność tylu polskich kibiców dziwi nie tylko organizatorów imprezy, ale także wolontariuszy. - Przed żadnym z dzisiejszych meczów nie widziałem czegoś takiego. To prawdziwy szturm. Polska rzeczywiście ma tak silną drużynę? Macie szanse na medal? Jesteście w stanie pokonać Amerykanów? - pytał rozemocjonowany Christopher z Leicester polskich dziennikarzy.
Eb, tvn24