- Pozytyw jest taki, że nie trafimy na żadną z tych drużyn w półfinale - tak trener siatkarskiej reprezentacji Polski Stephen Antiga skomentował wylosowanie Brazylii i Rosji w III fazie grupowej siatkarskich. Francuski szkoleniowiec uważa, że nie wszystkie atuty są po stronie teoretycznie lepszych i bardziej utytułowanych rywali.
- Weźmy pod uwagę wydarzenia z wcześniejszych faz turnieju. Brazylia i Rosja do bezpośredniej konfrontacji grały z dużo słabszymi rywalami, którzy nie wymagali od nich zbyt wielkiego nakładu sił. Z kolei my mierzyliśmy się z drużynami ze światowej czołówki i zdążyliśmy już wejść w turniejowy rytm, poczuliśmy emocje, nerwy i tremę. Wiemy też o kontuzjach w obu ekipach, a braki kadrowe zawsze wpływają na grę drużyny - dodaje Antiga.