Konkurs skoków w Zakopanem. Polacy poza podium

Konkurs skoków w Zakopanem. Polacy poza podium

Wielka Krokiew w Zakopanem (fot.RAFAL OLEKSIEWICZ / PRESSFOCUS / NEWSPIX.PL) Źródło:Newspix.pl
Nieudany skok Kamila Stocha i rewelacyjny rezultat Stefana Huli. W Zakopanem rozegrano pierwszą turę konkursu skoków narciarskich, w której ogromną rolę odegrał wiatr i warunki atmosferyczne.

W niedzielę 28 stycznia na Wielkiej Krokwi w Zakopanem został rozegrany indywidualny konkurs w skokach narciarskich. Sportowcom kibicowali m.in. prezydent Andrzej Duda, wicepremier Jarosław Gowin, minister sportu Witold Bańka oraz prezes TVP Jacek Kurski. W pierwszej serii o wynikach skoczków zadecydował przede wszystkim wiatr. Warunki były bardzo zmienne, w połowie pierwszej serii konkursu zmienił się wiatr i zawodnicy nie mieli tzw. noszenia pod narty. Pierwsze miejsce zajął Anze Semenic ze Słowenii, na podium stanęli również Niemiec Andreas Wellnger oraz drugi Słoweniec Peter Prevc.

Dalekie skoki oddał Dawid Kubacki – 127.5 oraz 139,5 metra. Polski skoczek uplasował się finalnie na 7. pozycji. Maciej Kot skoczył 122,5 oraz 136,5 metra, co pozwoliło mu na zajęcie 14. pozycji. Zaskoczeniem dla wielu był dobry wynik w pierwszej serii Tomasza Pilcha, kuzyna Adama Małysza, który poleciał na 119 metr. W drugiej serii Pilch zaprezentował się nieco gorzej oddając skok na odległość 113 metrów i ostatecznie zajmując 30. miejsce. Piotr Żyła mimo silnych podmuchów wiatru poszybował na 123 oraz 115,5 metra i uplasował się na 28. pozycji. Nieoczekiwanym liderem po pierwszej serii był Stefan Hula, który skoczył 132 metry. W drugiej turze Polak poszybował na odległość 129,5 metra i zajął 4 miejsce. Do podium zabrakło zaledwie 0,3 punktu.

Polscy kibice, którzy tłumnie przybyli do Zakopanego nie kryli zaskoczenia z powodu skoku Kamila Stocha. Najlepszy polski skoczek miał trudne warunki i poszybował zaledwie na 108,5 metra i zajął 38. miejsce. Zawodnik nie pojawił się w drugiej serii. – Popełniłem błąd, ten skok był trochę spóźniony. Jest trochę loteryjnie z powodu wiatru – mówił Kamil Stoch. Polski zawodnik stracił prowadzenie w klasyfikacji ogólnej Pucharu Świata - o 4 punkty wyprzedził go Richard Freitag.

twitter