Polacy jednak będą skakać w Oberstdorfie? Prezes PZN daje nadzieję

Polacy jednak będą skakać w Oberstdorfie? Prezes PZN daje nadzieję

Apoloniusz Tajner
Apoloniusz Tajner Źródło: Newspix.pl / Kacper Kirklewski / 400mm.pl
Apoloniusz Tajner w rozmowie z „Przeglądem Sportowym” zdradził pomysł na uratowanie konkursu skoków w Oberstdorfie dla naszej kadry i polskich kibiców. Prezes Polskiego Związku Narciarskiego przedstawił dwa scenariusze.

Ze względu na „słabo pozytywny” wynik testu na koronawirusa u Klemensa Murańki, polska reprezentacja został wykluczona z kwalifikacji i pierwszego konkursu na Turnieju Czterech Skoczni. Biało-czerwoni przebywają obecnie w izolacji w hotelu kadry i czekają na wynik Murańki, od którego zależą dalsze losy ich występów w tych zawodach.

Tajner: Sytuacja jest nadzwyczajna

Prezes PZN Apoloniusz Tajner nie załamuje jednak rąk i zarysowuje kilka możliwych wyjść z tej sytuacji. Pierwsze to wniosek o dopuszczenie reszty kadry do konkursu bez kwalifikacji. – Sytuacja jest nadzwyczajna, więc trzeba szukać różnych rozwiązań. Oczywiście nie mam na myśli samego Klimka, bo on tak czy inaczej wraca do kraju. Wysyłamy z Polski do Niemiec karetkę – mówił.

Plan B i plan C

Powyższe rozwiązanie zostanie zastosowane jedynie wtedy, gdy Murańka będzie miał wynik negatywny. Przy pozytywnym wszyscy Polscy skoczkowie odpuszczą wtorkowe zawody i poczekają na testy przed skokami w Garmisch-Partenkirchen. Jeżeli wtedy u któregokolwiek zawodnika pojawi się wynik pozytywny, to cała reprezentacja wróci do kraju, a zamiast nich wystąpią sportowcy, którzy startowali w Pucharze Kontynentalnym w Engelbergu.

Czytaj też:
Rząd rozpoczyna kampanię billboardową #SzczepimySię. Cel jest jasny