Po zakończeniu 69. Turnieju Czterech Skoczni skoczkowie nie mieli wiele czasu na odpoczynek. Już trzy dni po zakończeniu rywalizacji w Bischofschofen przyszła kolej na zmagania w ramach Pucharu Świata podczas konkursu w Titisee-Neustadt. Jako lider PŚ przystąpił do nich Norweg Halvor Egner Granerud. Trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zajmuje z kolei Kamil Stoch, który wciąż ma wiele do odrobienia.
Pierwsza seria dla Polaków
Zmagania od początku układały się po myśli Polaków, za wyjątkiem nieudanej próby Aleksandra Zniszczoła. Wspaniałą serię skoków Biało-czerwonych zapoczątkował Andrzej Stękała, który oddał fenomenalny skok na 143,5 metra. Tylko 0,5 metra bliżej poszybował Piotr Żyła, który wylądował na 143 metrze. Sędziowie wyżej ocenili jego występ, dając mu o 0,9 pkt więcej niż Stękale.
Kolejny na belce startowej pojawił się Dawid Kubacki, który także skoczył na odległość 143 metrów. Przy trzech Polakach na czele stawki, to on objął prowadzenie – o 3,7pkt przed przed Żyłą i 4,6 przed Stękałą. Kamil Stoch oddał skok na odległość 139 metrów, wbijając się między Dawida Kubackiego i Piotra Żyłę.
Markus Eisenbichler uplasował się za Polakami ze stratą 8,2 pkt do najlepszego po pierwszej serii Dawida Kubackiego. Jako ostatni na belce pojawił się lider Pucharu Świata. Halvor Egner Granerud skoczył na 137,5 metra, co dało mu 3. lokatę.
Czterech Polaków w pierwszej piątce
Do drugiej serii awansowało sześciu Polaków. W pierwszej piątce konkursu na Hochfirstschanze po pierwszej serii znalazło się aż czterech Polaków. Liderem jest Dawid Kubacki, drugie miejsce zajmuje Kamil Stoch, czwarte – Piotr Żyła, piąty jest Andrzej Stękała! Dziesiąte miejsce zajmuje Jakub Wolny. Do drugiej serii nie awansował Aleksander Zniszczoł, który skoczył tylko 124,5 metra.