Stoch doleciał do podium

Stoch doleciał do podium

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kamil Stoch w locie (fot. EPA/ERWIN SCHERIAU/PAP)
Kamil Stoch zajął trzecie miejsce w drugim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich na mamucim obiekcie Kulm w austriackim Bad Mitterndorf. Polak po raz szósty w karierze stanął na podium zawodów tego cyklu. Zwyciężył Norweg Anders Bardal. Na drugiej pozycji uplasował się Japończyk Daiki Ito. Najwyższą notę uzyskał Austriak Gregor Schlierenzauer, ale został zdyskwalifikowany za niezgodny z regulaminem kombinezon, w którym oddał drugi skok.
15 stycznia rozegrano dwa konkursy. W obu dobrze spisał się Stoch. W pierwszym, przeniesionym z soboty, w którym rozegrano tylko jedną serię, zawodnik z Zębu zajął szóste miejsce. Dość niespodziewanie wygrał Słoweniec Robert Kranjec, który jednak zawsze dobrze czuł się na wielkich obiektach, drugi był Austriak Thomas Morgenstern, a trzeci Norweg Anders Bardal.

Czytaj więcej na Wprost.pl:

Skracali rozbieg aż wygrał Kranjec

W drugim konkursie po pierwszej próbie na odległość 191,5 m Stoch był siódmy. W drugiej na niekorzyść zmieniły się warunki atmosferyczne - zaczął wiać tylny wiatr, który nie pozwalał na dalekie loty. Polak poradził sobie jednak dobrze i uzyskując 181,5 m objął prowadzenie. Trzej kolejni zawodnicy: Austriak Martin Koch, Kranjec i Norweg Johan Remen Evensen lądowali bliżej. Gdy do zakończenia zawodów zostało tylko trzech najlepszych po pierwszej serii, Stoch nadal był liderem.

Po chwili wyprzedził go Anders Bardal, skacząc 183,5 m. Po skoku Norwega nastąpiła dość długa przerwa. Okazało się, że w kombinezonie Gregora Schlierenzauera popsuł się suwak. Przy pomocy jednego z przedskoczków i obsługi technicznej skoczni przez kilka minut spinał strój... agrafkami i sklejał specjalną taśmą. W końcu skoczył. Triumfator Turnieju Czterech Skoczni wylądował na 186. metrze i objął prowadzenie w konkursie. Po nim Ito uzyskał 171,5 m i zepchnął Polaka na czwarte miejsce.

Tuż po ostatnim skoku okazało się jednak, że zgodnie z przepisami FIS, Schlierenzauer nie miał prawa skakać w pospinanym agrafkami kombinezonie. Sędzia techniczny podjął decyzję o dyskwalifikacji Austriaka i dzięki temu zwycięzcą konkursu został Bardal, a Stoch awansował na trzecie miejsce. Po raz szósty w karierze, a trzeci w tym sezonie stanął na podium konkursu PŚ, dzięki czemu awansował na piątą pozycję w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata.

Schlierenzauer miał ogromnego pecha, został zdyskwalifikowany po raz pierwszy w karierze. Zwycięstwo pozwoliłoby mu awansować na pierwszą pozycję w pucharowej klasyfikacji oraz wyrównać osiągnięcie Adama Małysza, który 39 razy triumfował w konkursach PŚ. Słabo spisał na Kulm lider klasyfikacji PŚ Austriak Andreas Kofler - był 14. i 26. Drugi konkurs w Bad Mitterndorf był pierwszym w tym sezonie, gdy austriackiego skoczka zabrakło na podium. To także pierwszy taki przypadek w lotach narciarskich od 1991 roku.

W nadchodzący weekend narciarska karuzela zawita do Polski. 20 i 21 stycznia na zakopiańskiej Wielkiej Krokwi zostaną rozegrane dwa kolejne konkursy PŚ.

zew, PAP