Trener skoczków: nie ma dziury po Małyszu

Trener skoczków: nie ma dziury po Małyszu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polscy skoczkowie podczas konferencji prasowej w Krakowie z okazji akcji "Szukamy następcy mistrza" (fot. PAP Jacek Bednarczyk) 
- Miniony rok pokazał, że po odejściu Adama Małysza w skokach narciarskich nie powstała "czarna dziura". Może nie udało się zrealizować planu maksimum, ale można być zadowolonym z postawy poszczególnych zawodników - powiedział trener kadry skoczków Łukasz Kruczek.
Pierwszy sezon po zakończeniu kariery przez Adama Małysza był bardzo trudny dla najlepszego obecnie polskiego skoczka narciarskiego Kamila Stocha. - Na pewno nadchodzący sezon będzie lżejszy niż miniony, który był naprawdę trudny. Przed jego rozpoczęciem miałem nutkę niepewności, czy po odejściu Adama Małysza ktoś w Polsce będzie się jeszcze interesował skokami narciarskimi. Na szczęście moje obawy się nie spełniły - powiedział Stoch.

Czołowy reprezentant Polski po cichu liczy, że w końcowej klasyfikacji Pucharu Świata 2012/2013 będzie w pierwszej trójce. - Moim celem jest piąć się w górę, żeby każdy następny sezon był lepszy od poprzedniego. W przyszłości chcę być jednym z najlepszych -  jeśli nie najlepszym - skoczkiem świata - oświadczył zawodnik, który po zakończeniu sezonu skupił się na sprawach rodzinnych, „regenerowaniu ciała, a także odpoczynku psychicznym". Przygotowania do  nowego sezonu ruszą w połowie maja.

Stoch chwali zapowiedziane przed FIS zmiany regulaminowe odnośnie nowych kombinezonów (ich wymiary mają być bardzo dokładnie dopasowane do  ciała skoczka), jakie mają obowiązywać od sezonu 2012/2013.

- Przyznam, że początkowo nie byłem tym pomysłem zachwycony. Jednak doszedłem do wniosku, że dzięki temu zmniejszy się możliwość manipulowania przy tego rodzaju sprzęcie. Czy będzie to dobre rozwiązanie, czas pokaże – dodał skoczek.

Zarówno on, jak i trener Kruczek zapowiadają, że sezon letni w 2013 roku będzie potraktowany ulgowo, treningowo. Stoch na pewno nie wystartuje we wszystkich konkursach Grand Prix.

sjk, PAP