Mam tylko prośbę do działaczy FIS, by za rok po Turnieju Czterech Skoczni dali nam więcej czasu na odpoczynek. Napięty grafik nieźle daje nam w kość. Nie chciałbym znowu uczestniczyć w turnieju sześciu skoczni - mówi Kamil Stoch przed konkursami w Zakopanem.
Najlepszy polski skoczek liczy na kolejny dobry występ na Wielkiej Krokwi, gdzie odniósł dwa ze swoich pięciu zwycięstw w Pucharze Świata. - Dobrze, że dzień wcześniej (przed konkursem indywidualnym - przyp. red.) odbędzie się konkurs drużynowy. Koledzy zrobili postępy, więc mamy dobrą okazję, by walczyć o wysokie miejsce - tłumaczy skoczek.
Po konkursie w Wiśle-Malince Stoch był zawiedziony, ponieważ podczas treningów prezentował się lepiej. Nie był to jednak dla niego zły dzień. - Czułem zmęczenie po Turnieju Czterech Skoczni, a i tak uplasowałem się na przyzwoitym miejscu - mówi.
Polak nie chce ponadto rozstrzygać który konkurs - w Wiśle czy Zakopanem - jest lepszy. - To dwa różne miasta, dla mnie bardzo ważne. Zawody oglądało mnóstwo widzów i świetnie się zachowywali. Głośnym dopingiem zagrzewali nas do walki. Mam nadzieję, że również w kolejnym sezonie Wisła będzie organizować konkurs Pucharu Świata - twierdzi.
pr, "Przegląd Sportowy"
Po konkursie w Wiśle-Malince Stoch był zawiedziony, ponieważ podczas treningów prezentował się lepiej. Nie był to jednak dla niego zły dzień. - Czułem zmęczenie po Turnieju Czterech Skoczni, a i tak uplasowałem się na przyzwoitym miejscu - mówi.
Polak nie chce ponadto rozstrzygać który konkurs - w Wiśle czy Zakopanem - jest lepszy. - To dwa różne miasta, dla mnie bardzo ważne. Zawody oglądało mnóstwo widzów i świetnie się zachowywali. Głośnym dopingiem zagrzewali nas do walki. Mam nadzieję, że również w kolejnym sezonie Wisła będzie organizować konkurs Pucharu Świata - twierdzi.
pr, "Przegląd Sportowy"