Jan Ziobro był „pomijany i poniżany” w kadrze skoczków? Jest komentarz Adama Małysza

Jan Ziobro był „pomijany i poniżany” w kadrze skoczków? Jest komentarz Adama Małysza

Adam Małysz
Adam MałyszŹródło:Facebook / Adam Małysz
Dyrektor sportowy Polskiego Związku Narciarskiego Adam Małysz skomentował słowa skoczka Jana Ziobro, który powiedział, że zawiesza sportową karierę, ponieważ twierdzi, że był celowo pomijany i poniżany.

Portal Sport.pl przypomina, że w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zawodnik miał się wielorotnie zastanawiać nad zawieszeniem kariery. Nie przyjechał na zgrupowanie kadry B, gdy został do niej przesunięty. - Wiosną go przekonaliśmy, żeby nie kończył kariery. Prezes Tajner napisał do niego pismo, ja z nim kilka razy rozmawiałem. Potem latem w Ramsau miał konfrontację z trenerami, chcieliśmy żeby się wygadał, żeby wszyscy sobie podali ręce i zaczęli od nowa. Nie bardzo miał wtedy argumenty. Teraz mówi, że ma. Ale nie podaje konkretów: kto się na niego uwziął i jak – tłumaczy Adam Małysz w rozmowie z portalem Sport.pl.

„On nie może zrozumieć, że minęły czasy, gdy zawodnik rządził trenerem”

Dyrektor sportowy w PZN przekonuje, że wielokrotnie próbował rozmawiać z Ziobrą. – Odpowiadał zdawkowo, czułem że mnie zbywa. Teraz odjechał ze zgrupowania niczego nie tłumacząc trenerom. Wcześniej nie było go na mistrzostwach Polski w Wiśle – dodał Małysz. Sport.pl przypomina, że zawodnik był skłócony z poprzednim trenerem kadry Łukaszem Kruczkiem. – Trener Horngacher mówił na odprawie na MŚ w Lahti do Jaśka i Stefana Huli bardzo jasno: musicie skakać ponad przeciętną, żeby być w drużynie. Bo ta pierwsza czwórka jest lepsza i oni mają miejsce niemal pewne. Spójrzmy dziś na ostatnie wyniki skoczka. Janek nie widzi własnych błędów, tylko cudze. I te stare smutki z wiosny ciągle wracają. On nie może zrozumieć, że minęły czasy, gdy zawodnik rządził trenerem. Oczywiście, że go to mogło zaboleć, że nie jest w kadrze A, mimo że miał najlepsze wyniki z pozostałych polskich skoczków. Ale taka jest decyzja i wizja trenera, a on tego nie przyjmuje do wiadomości. Trenerzy chcieli, żeby był w kadrze B liderem, pociągnął ją. Zostawili dla niego otwarte drzwi do Pucharów Świata. Nie pociągnął. Jest bardzo niecierpliwy – wyjaśnił Adam Małysz.

Małysz dodał, że chciałby, aby zawodnik kontynuował karierę sportową, ponieważ ma talent.

„Muszę odpocząć i ochłonąć”

– Podjąłem decyzję o zawieszeniu kariery. To nie jest tak, że nie chcę skakać, ale kontynuacja kariery nie ma sensu, gdyż wielu ludzi z otoczenia chce mnie zniszczyć jako zawodnika. Jest szereg decyzji, które są skandaliczne. Kłody są mi rzucane pod nogi od dłuższego czasu. Na każdym kroku jestem pomijany, poniżany. Sytuacja wygląda beznadziejnie – tłumaczył sportowiec Jan Ziobro w nagraniu, które umieścił na swoim profilu na Facebooku.

– Ostatnim zdarzeniem, które mi to uświadomiło, był wybór ekipy na zawody Pucharu Kontynentalnego w Titisee-Neustadt. Skakaliśmy razem na skoczni w Zakopanem, uzyskiwałem odległości w okolicach 122-126 metrów. Andrzej Stękała (Andrzej, to nie do Ciebie, nie odbierz tego źle) skakał w granicach 105-110 metrów. Ja jednak nie dostałem powołania – dodał Jan Ziobro. Zawodnik ogłosił, że „żegna się ze skokami narciarskimi i dziękuje kibicom”. – Muszę odpocząć i ochłonąć, bo w ostatnich dwóch latach dotknęło mnie wiele sytuacji – podkreślił 26-latek.

Czytaj też:
Polski olimpijczyk i medalista zawiesza karierę. „Na każdym kroku jestem pomijany i poniżany”

Źródło: Sport.pl