Apetyty kibiców po spotkaniu między Rosją a Arabią Saudyjską zostały mocno rozbudzone. W meczu otwarcia gospodarze strzelili aż pięć bramek, w związku z czym Rosjanie objęli prowadzenie w grupie A i mogli spokojnie czekać na to, co stanie się w meczy Urugwaju z Egiptem. Fani z kolei z nadzieją patrzyli na pierwsze piątkowe spotkanie licząc, że będzie obfitowało ono w emocje i bramki.
Suarez bez błysku
W drużynie z Afryki zabrakło Mohameda Salaha, o którym jeszcze jakiś czas temu mówiło się, że może być jedną z największych gwiazd Mistrzostw Świata. Zawodnik FC Liverpoolu wraca jeszcze do zdrowia po kontuzji barku odniesionej podczas finału Ligi Mistrzów, więc jego koledzy musieli radzić sobie bez kluczowego zawodnika. Faworytem spotkania byli Urugwajczycy dysponujący niesamowitą siłą rażenia w postaci dwóch napastników: Edinsona Cavaniego i Luisa Suareza.
Drużyna z Ameryki Południowej atakowała, ale nieskutecznością raził Suarez. Zawodnik FC Barcelony albo pudłował, albo przegrywał pojedynek z egipskim bramkarzem. „Faraonowie” próbowali postraszyć Urugwajczyków w ataku, ale większość ich akcji kończyło się przed polem karnym rywali. Utrzymujący się remis z pewnością satysfakcjonował Egipcjan, co uśpiło ich czujność w formacji defensywnej. W 90. minucie Sanchez dośrodkował z rzutu wolnego wprost na głowę Gimeneza, który skierował piłkę do siatki. Mohamed El Shenawy był bez szans, a Urugwajczycy odetchnęli z ulgą. Dzięki zwycięstwu zajmują teraz drugie miejsce w tabeli, tuż za Rosją.
Egipt następne spotkanie rozegra we wtorek 19 czerwca o godz. 20 z Rosją. Suarez i spółka zmierzą się dzień później z Arabią Saudyjską. Początek tego meczu o godz. 17.
twitterCzytaj też:
NA ŻYWO: Portugalia - Hiszpania