Mistrza Niemiec poznaliśmy dopiero po ostatniej kolejce. Lewandowski bez bramki

Mistrza Niemiec poznaliśmy dopiero po ostatniej kolejce. Lewandowski bez bramki

Piłkarze Bayernu Monachium
Piłkarze Bayernu Monachium Źródło: Newspix.pl / ATP/WENN.com
Podobnie jak liga angielska, również rozgrywki w Niemczech dostarczyły kibicom wielu emocji. Aż do ostatniej kolejki rozgrywek nie było wiadomo, która z drużyn sięgnie po mistrzostwo. O triumf walczyły ekipy Bayernu Monachium i Borussi Dortmund, które stoczyły w sobotę korespondencyjny pojedynek.

Przed ostatnią kolejką spotkań stawce przewodził Bayern Monachium, utrzymując dwupunktową przewagę nad Borussią Dortmund. Ekipa z Bawarii nie mogła być jednak pewna mistrzostwa. Porażka z Eintrachtem Frankfurt na własnym stadionie przy jednoczesnej wygranej podopiecznych Luciena Favre nad Borussią Mönchengladbach sprawiłaby, że tytuł powędrowałby do Dortmundu. Na taki scenariusz piłkarze prowadzeni przez Niko Kovaca nie mogli sobie pozwolić.

Wysoka wygrana i pożegnanie gwiazd

Franck Ribery i Arjen Robben po sezonie odchodzą z Bayernu, a mecz z Eintrachtem Frankfurt był dla nich szansą na godne pożegnanie z publicznością. Obaj sprostali zadaniu i to w dużej mierze dzięki ich świetnej grze ekipa z Monachium rozgromiła rywali aż 5:1. Francuz i Holender zdobyli po jednej bramce ustalając tym samym wynik spotkania. Wcześniej na listę strzelców wpisali się Kingsley Coman, David Alaba oraz Renato Sanches. Honorowe trafienie dla gości z Frankfurtu odnotował Sebastian Haller. Wprawdzie Robert Lewandowski nie trafił w sobotę do bramki rywali, ale i tak po raz kolejny zdobył tytuł króla strzelców.

Borussia równolegle toczyła swój bój na wyjeździe. Trafienia Jadona Sancho i Marco Reusa wprawdzie dały drużynie z Dortmundu zasłużone zwycięstwo, ale nie pomogły zdobyć tytułu mistrzowskiego. Rozstrzygnięcia z Monachium sprawiły, że najlepszą ekipą sezonu został Bayern.

twitter

Przypomnijmy, liga niemiecka nie jest jedyną, w której kwestia mistrzostwa rozstrzyga się w ostatniej kolejce. Już w niedzielę 19 maja Piast Gliwice podejmie Lech Poznań. Jeśli podopieczni Waldemara Fornalika pokonają rywali, to niezależnie od wyniku spotkania Legii Warszawa z Zagłębiem Lubin, tytuł powędruje do Gliwic.

Czytaj też:
Polską reprezentację czekają utrudnienia. Boniek: To niestety nie jest żart

Źródło: WPROST.pl