Porażka 0:2 ze Słowenią i remis 0:0 z Austrią – to bilans dwóch ostatnich meczów kadry Jerzego Brzęczka w ramach eliminacji do Euro 2020. Biało-czerwoni za styl gry krytykowani są właściwie od początku rozgrywek, jednak ostatnio ataki te nasiliły się, ponieważ trener nie może już bronić się wskazywaniem na wyniki. Polska nadal jest co prawda liderem grupy G, ale kibice zwracają uwagę, że z taką grą nie ma czego szukać na turnieju za rok.
– W kadrze jest jak w rodzinie, kłopoty sprawiają, że się mobilizujemy, zwieramy szyki, wymyślamy rozwiązania, a nie plujemy jeden na drugiego i publicznie szukamy winnych. Jestem prezesem po to, by pomagać trenerowi, którego przecież sam wybrałem. Nie będę się ośmieszał, obwiniając go o wszystko. Żyjemy w czasach hejtu, ale to nie znaczy, że ja mam się zachowywać jak hejter – mówił Zbigniew Boniek.
– Moim zdaniem w reprezentacyjnej piłce pytanie o styl jest mniej uzasadnione. Drużyny opierają swoją grę na indywidualnych możliwościach piłkarzy, ambicji i determinacji, bo o jakimś nadzwyczajnym zgraniu, telepatycznym porozumieniu nie ma mowy. Zawodnicy kadry mają za mało czasu na zgrupowaniach, by to wypracować – dodawał prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej. Dodał też, że wobec słabszego dnia polskiego zespołu, jest zadowolony z remisu z Austrią.
Galeria:
Memy po meczu Polska - AustriaCzytaj też:
Czy Zielińskiemu już przeskoczyło coś w głowie? Wypowiedź Brzęczka zainspirowała internautów