Krzysztof Piątek wkrótce zmieni klub? Angielskie media piszą o transferze Polaka

Krzysztof Piątek wkrótce zmieni klub? Angielskie media piszą o transferze Polaka

Krzysztof Piątek
Krzysztof Piątek Źródło: Newspix.pl / SPORTPHOTO24
Saga transferowa z udziałem Krzysztofa Piątka zdaje się nie mieć końca. Polak od pewnego czasu łączony jest z kilkoma klubami, a na początku dużo mówiło się o tym, że napastnik będzie kontynuował karierę we Włoszech. Najnowsze doniesienia brytyjskich mediów wskazują jednak, że 24-latka czeka przeprowadzka do Londynu.

Jose Mourinho ma niełatwe zadanie. Portugalczyk przejął Tottenham Hotspur w momencie, gdy klub znajdował się w kryzysie. Kryzysie zaskakującym, bo w ubiegłym sezonie ekipa z Londynu bardzo dobrze radziła sobie na krajowym podwórku i doszła do finału Ligi Mistrzów, przegrywając walkę o trofeum z Liverpoolem. Nowy szkoleniowiec miał być remedium na problemy, które jednak zamiast znikać, nawarstwiają się. Dużym utrudnieniem jest kontuzja Harry'ego Kane'a, który musi przejść operację ścięgna udowego. Czołowy napastnik „Kogutów” będzie pauzował do kwietnia i jasne stało się, że władze klubu muszą szukać jego następcy. Jak donosi, „The Sun”, wybór padł na .

Testy medyczne w najbliższych dniach?

Brytyjski dziennik przekazał, że chęć zakontraktowania Polaka zgłaszały jeszcze Aston Villa, Newcastle i Crystal Palace. Tottenham jest jednak faworytem tego wyścigu nie tylko ze względu na renomę klubu, ale również możliwości finansowe. Piątek, który rok temu dołączył do Milanu z Genoi za 30 mln funtów ma przejść do Londynu za 23,8 mln. Drużyna z San Siro dostanie jeszcze 4,2 mln funtów w przyszłości, o ile zostaną spełnione konkretne zapisy z umowy.

Zarówno oba kluby, jak i sam Piątek, na razie nie potwierdzają tych doniesień. Jeśli wierzyć „The Sun”, który często jednak publikuje mało wiarygodne „piłkarskie” informacje, to Polak w ciągu najbliższych 48 godzin ma przejść testy medyczne. Sam zawodnik może być zadowolony z takiego obrotu spraw. Po bardzo obiecującym początku w Milanie jego forma strzelecka znacznie się obniżyła, na co miała wpływ także słaba dyspozycja całego zespołu. Sytuacji 24-latka nie polepsza transfer Zlatana Ibrahimovica, który ma stać się podstawowym napastnikiem drużyny z San Siro.

Czytaj też:
Gala Mistrzów Sportu 2020. Zobacz, jak wyglądały gwiazdy