Dobre wieści dla siatkarzy z polskiego klubu. CEV wyraziła zgodę na mecz poza Włochami

Dobre wieści dla siatkarzy z polskiego klubu. CEV wyraziła zgodę na mecz poza Włochami

Siatkarze Jastrzębskiego Węgla
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla Źródło: Newspix.pl / Anna Klepaczko
Jastrzębski Węgiel rozegra mecze przeciwko Trentino Itas na neutralnym terenie – w słoweńskim Mariborze. CEV wyraziła finalnie zgodę na to, aby siatkarze grający w polskim klubie nie musieli jechać do Włoch, gdzie panuje epidemia koronawirusa.

5 marca Jastrzębski Węgiel miał się zmierzyć w kolejnym etapie rozgrywek z włoskim klubem Itas Trentino w siatkarskiej Lidze Mistrzów. Prezes klubu Adam Gorol wystąpił do organizacji oraz rywali z prośbą o przełożenie spotkania na neutralny grunt np do Austrii. Początkowo prośba nie została jednak spełniona. Europejska Konfederacja Piłki Siatkowej tłumaczyła, że miejsce, w którym ma się odbyć ćwierćfinał LM nie jest objęte zagrożeniem (chodzi o region Trydentu-Górnej Adygi).

„Wystąpiliśmy do klubu Trentino Itas z propozycją rozegrania obu meczów ćwierćfinału Ligi Mistrzów na neutralnym terenie. W ciągu dnia udało nam się uzyskać i potwierdzić co najmniej jedną dostępną lokalizację w Austrii, gdzie takowe mecze mogłyby się odbyć; prowadziliśmy komunikację trójstronną na linii: klub z Trento, CEV, Jastrzębski Węgiel. Z uwagi na wnioski i obawy zawodników wynikające z zagrożeń związanych z panującą na terenie północnych Włoch epidemią koronawirusa, nasz klub podtrzymał swoje stanowisko dotyczące przeniesienia rywalizacji w inne miejsce” – przekazał w oświadczeniu Adam Gorol, prezes zarządu KS Jastrzębski Węgiel.

Po tym, jak włoskie służby medyczne odnotowały przypadki zakażeń we wszystkich 20 regionach Włoch, CEV zgodziła się na rozegranie spotkań na neutralnym terenie. Areną siatkarskich zmagań będzie Hala Sportna Dvorana Ljudski Vrt w słoweńskim Mariborze. Mecze są planowane na 13 oraz 14 marca i mają się odbyć przy udziale publiczności.

Czytaj też:
Koronawirus. Zawalił się hotel wykorzystywany do kwarantanny. 70 osób uwięzionych pod gruzami