Jako jedyny ma pozwolenie na bieganie po plażach Miami. „Jestem bardzo wzruszony”

Jako jedyny ma pozwolenie na bieganie po plażach Miami. „Jestem bardzo wzruszony”

Robert Kraft
Robert Kraft Źródło: X-news
W związku z szalejącą pandemią koronawirusa, wszystkie plaże w Miami zostały zamknięte. Jest jednak jeden człowiek na świecie, którego zakaz nie dotyczy i który może każdego ranka udawać się na tradycyjny jogging. Tym człowiekiem jest Robert Kraft.

1 stycznia 1975 roku, 24-letni wówczas Kraft rozpoczął realizację noworocznych postanowień, w ramach których każdego dnia miał przebiegać 8 mil (11,2 km). Zazwyczaj robił to na plaży nieopodal swojego miejsca zamieszkania, ale pandemia SARS-CoV-2 sprawiła, że władze zamknęły wszystkie plaże. Internauci skrzyknęli się jednak w internecie i zasypali burmistrza i urzędników z Miami lawiną e-maili, prosząc, by Kraft mógł biegać zwyczajową trasą.

Biorąc pod uwagę szczególne osiągnięcia Krafta w dziedzinie popularyzowania zdrowego trybu życia (w Raven Club, jak nieoficjalnie nazywa się ludzi, których Kraft zachęcił do biegania, znajduje się kilka tysięcy osób), władze miasta zrobiły wyjątek i pozwoliły mu na jogging po plaży. – To nie ja zapoczątkowałem akcję, tylko ludzie za pośrednictwem internetu skontaktowali się z burmistrzem i lokalnymi urzędnikami. I już od 1 kwietnia mogłem wrócić na plażę. Tyle tylko, że muszę biegać sam, nie mogę zabrać nikogo ze sobą. Ale akceptuję to. Jestem bardzo wzruszony – powiedział Kraft.

Czytaj też:
Już ponad 38 tys. ofiar koronawirusa w USA. Potwierdzono 732 tys. zakażeń
Czytaj też:
Mógł wyjść na wolność po 44 latach. Został w więzieniu, gdzie zmarł na koronawirusa
Czytaj też:
Rosyjska gospodarka w podwójnym kryzysie