Trener Chelsea: to policzek dla moich krytyków

Trener Chelsea: to policzek dla moich krytyków

Dodano:   /  Zmieniono: 
Portugalczyk Andre Villas-Boas nie krył zadowolenia, fot. Wikipedia
Portugalczyk Andre Villas-Boas nie krył zadowolenia po zajęciu prowadzonej przez niego Chelsea Londyn pierwszego miejsca w grupie E piłkarskiej Ligi Mistrzów. - To policzek dla wszystkich moich krytyków - skomentował po wtorkowym zwycięstwie nad Valencią 3:0. - Nikt nie stawiał na moją ekipę. Udowodniliśmy, że należy się z nami liczyć - powiedział.
Wtorkowy sukces Villas-Boas zawdzięcza przede wszystkim reprezentantowi Wybrzeża Kości Słoniowej Didierowi Drogbie, który zdobył dwie bramki, a przy trzeciej asystował. - Gdybym był stuprocentowo zdrowy to i trzy gole nie byłyby problemem - uważa.

Dla Villas-Boasa te trzy trafienia znaczą o wiele więcej - spokojną przyszłość w klubie Romana Abramowicza. W Premier League wicemistrz Anglii nie radzi sobie najlepiej i zajmuje obecnie czwartą pozycję w tabeli. Do lidera Manchesteru City traci po 14 kolejkach dziesięć punktów.

33-letni Portugalczyk przyszedł do Londynu z FC Porto za 15 mln euro. - Chelsea to ekipa, która jest zawsze goniona. Spotykamy się z ciągłą agresją. Staliśmy się celem wielu zespołów i musimy to zaakceptować - podkreślił szkoleniowiec. Londyński klub w poniedziałek zmierzy się w ligowym meczu z Manchesterem City.

pap, ps