"Janas to trener przez duże »T«, chcemy go na lata"

"Janas to trener przez duże »T«, chcemy go na lata"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Janas (fot. Jan Szurek)
Działacze Lechii podpisali kontrakt z trenerem Pawłem Janasem do końca sezonu, ale nie wykluczają przedłużenia tej współpracy. - Chcemy związać się z nim na lata - zapowiedział prezes gdańskiego klubu piłkarskiego Maciej Turnowiecki.
- Paweł Janas to trener przez duże "T". Łączy w sobie dwie najważniejsze cechy dobrego szkoleniowca - ma osobowość i  wiedzę, a jako doskonały motywator potrafi dotrzeć do  zawodników. W Lechii mamy ambitne plany i wierzymy, że pomoże nam je  zrealizować - mówił Turnowiecki. Po rozstaniu się z trenerem Rafałem Ulatowskim działacze gdańskiego klubu prowadzili rozmowy z kilkoma szkoleniowcami, m.in. Dariuszem Kubickim i Janem Urbanem, ale ostatecznie zdecydowali się na  Janasa.

Po 17 meczach gdańszczanie z dorobkiem 17 punktów zajmują 12. miejsce w tabeli. Lechia zdobyła osiem bramek, czyli najmniej ze  wszystkich drużyn T-Mobile Ekstraklasy. W pierwszej kolejności Janas będzie miał za zadanie uchronić biało-zielonych przed degradacją. - Wierzę, że po trzech pierwszych meczach na wiosnę, z których dwa gramy na wyjeździe z Cracovią i ŁKS oraz u siebie z Wisłą Kraków, zespół włączy się do walki o środek tabeli - zapowiedział Maciej Turnowiecki.

Z Bełchatowem Janasowi nie wyszło

Nie wiadomo jeszcze, kto będzie asystentem 58-letniego szkoleniowca. - Jest koncepcja, aby ta osoba wywodziła się z klubu, bo chcemy inwestować w swoich ludzi. Przy tak znakomitym fachowcu młodszy trener nabierze doświadczenia i sporo może się nauczyć. Bez zmian pozostał plan przygotowań. Zajęcia rozpoczynamy 5 stycznia, a później czekają nas dwa obozy, w Niechorzu i Turcji - oświadczył rzecznik klubu Michał Lewandowski.

W tym sezonie Janas prowadził GKS Bełchatów, ale po pięciu kolejkach, w których jego zespół zdobył tylko trzy punkty (bilans GKS pod wodzą medalisty MŚ w 1982 roku to zwycięstwo i cztery porażki), został zwolniony. Zastąpił go Kamil Kiereś. - Ostatnie wyniki tego szkoleniowca nie były może specjalnie udane, niemniej wcześniej, kiedy pracował w wielkich klubach, do których można zaliczyć też reprezentację Polski, pod ogromną presją kibiców, sięgał po  spore sukcesy. Wierzymy, że podobnie będzie w Lechii - powiedział Lewandowski.

Janas: przyszedłem, bo spodobał mi się entuzjazm

- Zdecydowałem się przejąć Lechię, ponieważ spodobała mi się koncepcja budowy drużyny oraz entuzjazm ludzi związanych z klubem. W 13 meczach rundy rewanżowej chcemy zdobyć jak najwięcej punktów, ale nasze plany wybiegają dalej w przyszłość. Zamierzamy dążyć do systematycznego rozwoju zespołu, aby w ciągu najbliższych lat powalczyć o ambitne cele -  podsumował nowy szkoleniowiec gdańskiego klubu. Janas będzie trzecim trenerem Lechii w tym sezonie. Tomasz Kafarski prowadził biało-zielonych w 13 pierwszych meczach, a w czterech kolejnych szkoleniowcem był Ulatowski.

zew, PAP