Regaty Sydney-Hobart kończyły się trzy dni

Regaty Sydney-Hobart kończyły się trzy dni

Dodano:   /  Zmieniono: 
Regaty Sydney-Hobart to żeglarski klasyk (fot. Mark McIntosh/Wikipedia) 
Zbudowany w 1932 roku jacht "Maluka" 31 grudnia rankiem polskiego czasu jako ostatni osiągnął linię mety 67 regat Sydney - Hobart. Do najszybszej jednostki - "Investec Loyal" - stracił prawie trzy dni. W sumie zawody ukończyło 76 jachtów. Odrestaurowana, niespełna 80-letnia "Maluka", dowodzona przez kapitana Seana Langmana, potrzebowała na pokonanie trasy regat łącznie ponad pięć dni.
Pierwszym jachtem, który dopłynął do mety był australijski "Investec Loyal", którego skipperem był Anthony Bell. Główną nagrodę Tattersall's Cup otrzymał jednak inny australijski jacht - "Loki" Stephena Ainswortha, który został zwycięzcą w czasie przeliczeniowym. Dystans 628 mil w linii prostej "Investec Loyal" pokonał w czasie rzeczywistym w 2 dni 6 godzin 14 minut i 18 sekund, a "Loki" - jako czwarty - w 2 dni 14 godzin 20 minut i 38 sekund.

W żeglarskim klasyku prowadzonych jest kilka klasyfikacji, jednak najbardziej prestiżowe trofeum otrzymuje załoga w rywalizacji z zastosowaniem tzw. przelicznika klasowego (handicap competition). Przeliczanie polega na korekcie czasu uzyskanego przez każdy jacht w oparciu o maksymalną teoretyczną prędkość, jaką dana jednostka może rozwinąć, co zależy od jej długości, ożaglowania, masy i innych cech. Ważnym elementem jest właściwy stosunek mocy (powierzchnia ożaglowania) do masy jachtu i jego długości.

PAP, arb