Ramos szczęśliwy
Prowadzący w tabeli zespół z Madrytu w sobotę odniósł 14. zwycięstwo w sezonie. Na własnym stadionie wygrał z beniaminkiem z Granady 5:1. Kibice na Santiago Bernabeu mogli obawiać się o wynik tylko przez krótko chwilę pierwszej połowy, gdy na gola świetnie spisującego się ostatnio Francuza Karima Benzemy odpowiedział w 22. minucie Mikel Rico. 12 minut później Sergio Ramos dał gospodarzom ponowne prowadzenie. - Jestem szczęśliwy, że dzięki mojej bramce odzyskaliśmy kontrolę nad meczem i wróciliśmy na właściwe tory przed drugą połową - powiedział Ramos.
"Szybko wróciliśmy do równowagi"
W drugiej połowie na listę strzelców wpisali się: Argentyńczyk Gonzalo Higuain, ponownie Benzema oraz Portugalczyk Cristiano Ronaldo. Ten ostatni z dorobkiem 21 bramek jest na czele klasyfikacji strzelców Primera Division. Z kolei Benzema zdobył 50. i 51. gola w barwach stołecznej drużyny i został najskuteczniejszym Francuzem w jej historii. Zinedine Zidane trafił do bramki rywali Realu 49-krotnie. - Przy stanie 1:1 przez moment straciliśmy panowanie nad sytuacją na boisku. Nie spodziewaliśmy się, że Granada strzeli nam gola. Ale szybko wróciliśmy do równowagi. Jestem w świetnej formie i mam nadzieję, że tak będzie już do końca sezonu - zaznaczył Higuain, który ma w dorobku 13 trafień.
Real idzie na rekord
Po 17 kolejkach "Królewscy" mają w dorobku już 61 goli, co daje im średnią 3,58 na mecz. To ich najlepsze osiągnięcie w historii - w sezonach 1950/51 i 1960/61 zdobyli w tym okresie po 53 bramki. Ekipie trenera Jose Mourinho brakuje 46 trafień do wyrównania rekordu ligi hiszpańskiej, który Real ustanowił pod wodzą Johna Toshacka 22 lata temu.
zew, PAP