"W walce z dopingiem nie ma świętych krów. Panu Contadorowi już dziękujemy"

"W walce z dopingiem nie ma świętych krów. Panu Contadorowi już dziękujemy"

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Hiszpan Alberto Contador słusznie został zdyskwalifikowany za stosowanie niedozwolonych środków, ale same procedury, które doprowadziły do ukarania go, trwały za długo - uważa dyrektor Tour de Pologne Czesław Lang.
- Bardzo dobrze się stało, że wreszcie ktoś podjął tę decyzję. Dobrze, że szuka się dopingowiczów. W kolarstwie trwa walka z dopingiem i, jak widać, nie ma świętych krów. Panu Contadorowi już dziękujemy -  powiedział Lang. Zastrzeżenia dyrektora Tour de Pologne budzi tylko to, że na zdyskwalifikowanie Contadora trzeba było czekać półtora roku. - Same procedury trwają za długo. Już po ujawnieniu sprawy Contador startował w różnych wyścigach i wszyscy się zastanawiali, czy był na  dopingu czy nie, czy odbiorą mu zwycięstwo czy nie. Tak być nie powinno - dodał.

Batalia o doping

Contador, najlepszy kolarz ostatnich lat, został zdyskwalifikowany na dwa lata przez Trybunał Arbitrażowy ds. Sportu w  Lozannie za stosowanie niedozwolonych środków podczas Tour de France w  2010 roku. Hiszpan stracił zwycięstwo w tym wyścigu, a także w trzech imprezach zakończonych jego triumfem w 2011 roku: Giro d'Italia, Dookoła Katalonii i Dookoła Murcji. Grozi mu również potężna kara finansowa, której domaga się Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) - blisko 2,5 mln euro.

Sprawa Contadora ciągnęła się bardzo długo. W lipcu 2010 roku w  próbkach jego moczu przed jednym z ostatnich etapów Tour de France wykryto mikroskopijną ilość clenbuterolu, specyfiku pomagającego zarówno w budowie masy mięśniowej, jak i w zrzuceniu wagi. Kolarz tłumaczył, że  był to efekt nieświadomego spożycia mięsa wołowego skażonego tym środkiem i nigdy nie przyznał się do winy. W lutym 2011 roku hiszpańska federacja oczyściła Contadora z  zarzutów. Od tej decyzji do Trybunału Arbitrażowego w Lozannie odwołały się UCI i Światowa Agencja Antydopingowa (WADA). Przed trybunałem Contador stanął dopiero w listopadzie, a po kolejnych ponad dwóch miesiącach zapadł ostateczny werdykt. Hiszpan może się odwołać od tego wyroku, ale już nie do instancji sportowej, lecz do szwajcarskiego sądu federalnego. Contador będzie mógł powrócić do peletonu po 5 sierpnia 2012 roku. Tym samym nie weźmie udziału ani w Tour de France, ani w igrzyskach olimpijskich w Londynie. Jest natomiast możliwy jego start w  rozpoczynającym się 18 sierpnia wyścigu Vuelta a Espana.

ja, PAP

Czytaj więcej na Wprost.pl:
Contador zdyskwalifikowany! Stracił zwycięstwo w Tour de France