Francuzi śmieją się z Contadora, Hiszpanie przygotowują pozew

Francuzi śmieją się z Contadora, Hiszpanie przygotowują pozew

Dodano:   /  Zmieniono: 
Alberto Contador został zdyskwalifikowany za stosowanie dopingu (fot. EPA/Alberto Martin/PAP) 
Hiszpańskie związki sportowe, a także strona rządowa chcą pozwać francuską telewizję Canal Plus za wyemitowanie skeczy sugerujących, iż sukcesy ich czołowych zawodników są efektem stosowania dopingu. Jako przykłady przywołani zostali m.in. Alberto Contador i Rafael Nadal.
W programie satyrycznym "Les Guignols" pojawiły się lalki przypominające kilku znanych hiszpańskich sportowców. Po każdej ze  scenek pojawiał napis mówiący, że "ich sukcesy nie są kwestią przypadku". Do  tego dołączano logo odpowiedniego związku. Jednym z głównych bohaterów skeczy był kolarz Alberto Contador. Obok niego autorzy programu przywołali tenisistę Rafaela Nadala oraz reprezentacje piłkarzy i koszykarzy. W jednym z filmów Nadal, bramkarz Realu Madryt Iker Casillas i hiszpański koszykarz podpisują petycję w obronie Contadora. Zamiast długopisów używają igieł.

- To jest taki rodzaj żartu, który na początku może wydawać się zabawny, ale  powtarzany wielokrotnie stanowi przekroczenie pewnej granicy - oburzał się Nadal. Zwycięzca dziesięciu turniejów wielkoszlemowych uważa, że nie jest to jednostkowa sytuacja, ale fragment "ogólnej kampanii" we  Francji, która ma na celu zdyskredytowanie hiszpańskich sportowców, odnoszących w ostatnich latach znaczące zwycięstwa. W podobnym tonie wypowiedział się obrońca Barcelony Gerard Pique, który wraz z reprezentacją kraju zdobył cztery lata temu mistrzostwo Europy, a w 2010 roku triumfował w mistrzostwach świata. - Zarzucanie dopingu najlepszym jest zawsze w modzie. Jedynym sposobem, aby zamknąć oskarżającym usta, jest ciągłe wygrywanie - podkreślił.

Hiszpańska Federacja Tenisowa (RFET) zapowiedziała pozwanie stacji Canal Plus za atak na Nadala oraz bezprawne wykorzystanie loga organizacji. Wstąpienie na drogę sądową rozważają także przedstawiciele tamtejszego rządu. - To bezpardonowy atak na naszych sportowców, który jest całkowitym kłamstwem i nie ma żadnego związku z rzeczywistością -  oświadczył minister edukacji, kultury i sportu Jose Ignacio Wert.

PAP, arb