Wyprowadzka ze słynnej hali nie pomogła lekkoatletom

Wyprowadzka ze słynnej hali nie pomogła lekkoatletom

Dodano:   /  Zmieniono: 
W Madison Square Gardens zostali koszykarze NBA (fot. EPA/ANDREW GOMBERT/PAP) 
Mityng lekkoatletyczny Millrose Games, rozgrywany od 1908 r. (a od 1914 r. w słynnej Madison Square Garden w Nowym Jorku) został przeniesiony do nowoczesnej hali Armory. Zmiana obiektu nie przyniosła rekordowych wyników w 105. edycji zawodów.
Najlepsze wyniki uzyskali: Rosjanka Olga Kuczerenko w skoku w dal - 6,75 m oraz reprezentanci USA - dwukrotny medalista olimpijski (srebro w Atenach i brąz w Sydney), pochodzący z Kenii Bernard Lagat w biegu na 5000 m - 13.07,15 i mistrz świata w skoku wzwyż Jesse Williams - 2,32 m.

Według Norberta Sandera Jr, dyrektora Fundacji Armory, która była organizatorem 105. mityngu, przeprowadzka miała się przyczynić do lepszych rezultatów. - Bieżnia w Madison Square Garden jest o rozłożystych i stromych wirażach, co nie sprzyja w osiąganiu rekordowych wyników - zaznaczył Sander.

W porównaniu z widownią w Madison Square Garden, gdzie na trybunach może zasiąść 16,5 tys. osób, obiekt Armory jest kameralny, z liczbą około 4000 miejsc. Ale - jak podkreślił Sander - znacznie tańszy w wynajmie, co miało duże znaczenie, gdyż fundacji nie udało się pozyskać takich sponsorów, by można było zaprosić do poszczególnych konkurencji światową czołówkę. Stąd też w 105. zawodach przeważali amerykańscy lekkoatleci.

Nie wszyscy jednak mieli powody do zadowolenia ze swych wyników. Narzekała m.in. Jennifer Suhr, która tydzień temu ustanowiła halowy rekord Stanów Zjednoczonych w skoku o tyczce. W Bostonie wicemistrzyni olimpijska z Pekinu pokonała wysokość 4,88 (najlepszy w tym roku rezultat na świecie), a w Nowym Jorku tylko 4,58.

zew, PAP