Euro 2012: czy kibice znajdą toalety? "Jeśli mają żyłkę detektywa..."

Euro 2012: czy kibice znajdą toalety? "Jeśli mają żyłkę detektywa..."

Dodano:   /  Zmieniono: 
Toalety w miastach-gospodarzach Euro 2012 są czyste, ale jednocześnie głęboko zakonspirowane... (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Większość toalet publicznych w miastach - gospodarzach Euro 2012 jest w dobrym stanie, ale jest ich zbyt mało, są trudno dostępne i często źle oznakowane - wynika z badań zorganizowanych w ramach czwartej edycji kampanii Toaleta 2012.
Prowadzona od 4 lat kampania ma na celu zwrócenie uwagi na  standard i wyposażenie publicznie dostępnych toalet w związku z  przygotowaniami Polski do Euro 2012. Chodzi o toalety w Gdańsku, Poznaniu, Warszawie i Wrocławiu - to bowiem w tych miastach będą rozgrywane w  Polsce mecze mistrzostw Europy w piłce nożnej.

Ankieterzy - specjalnie przeszkoleni i ubrani w białe uniformy -  odwiedzali toalety m.in. na dworcach, lotniskach, w parkach, barach, na  stacjach benzynowych, w ośrodkach sportowych - czyli tam, gdzie mogą trafić kibice i turyści. Tzw. Patrole Czystości badały: lokalizację, czystość, dostępność, bezpieczeństwo, oznakowanie, przestronność i  wyposażenie tych miejsc. Toaletom, które spełniają podstawowe wymogi, przyznano wyróżnienie "Czysta Toaleta". W rankingu sporządzonym przez ankieterów pierwsze miejsce pod  względem jakości toalet zajął Poznań, drugie Warszawa, kolejne miejsca -  Wrocław i Gdańsk. Mapę 194 wyróżnionych w badaniu toalet można znaleźć na stronie Toaleta2012.pl.

- Naszym celem jest sprawienie, aby Polacy nie musieli się wstydzić za  standard toalet w swoim kraju, gdy Polskę odwiedzą setki tysięcy turystów z okazji mistrzostw Europy w piłce nożnej. W czasie czteroletnich badań zdarzało mi się trafiać na toalety z napisem: "Nieczynne. Potrzeby należy załatwiać na własna rękę". To nie wystawia nam dobrego świadectwa - podkreślał Andrzej Smólko, prezes CSW-boco Polska, pomysłodawcy kampanii. Jego zdaniem największym problemem jest mała liczba publicznych toalet, szczególnie w centrach miast i fakt, że nie są one w sposób widoczny oznakowane. - Znalezienie toalety wymaga nieraz wytrwałości i  detektywistycznej żyłki - dodał. Smólka ocenił przy tym, że miastom-gospodarzom Euro 2012 pozostało zbyt mało czasu, by przygotowały właściwe rozwiązania przed rozpoczęciem mistrzostw. - Dlatego niezbędnym wydaje się nam włączenie się w akcję właścicieli obiektów komercyjnych: restauracji i hoteli - podkreślił.

PAP, arb