W starciu Realu Madyt z Sewillą Betis kontuzjowany został... sędzia

W starciu Realu Madyt z Sewillą Betis kontuzjowany został... sędzia

Dodano:   /  Zmieniono: 
W starciu Realu Madryt z Sewillą Betis kontuzji uległ... sędzia (fot. EPA/JOSE MANUEL VIDAL/PAP)
Jajko rozbite na autobusie, kontuzja sędziego głównego i czarne opaski na rękawach koszulek - takie były kulisy 23. zwycięstwa w sezonie ligi hiszpańskiej piłkarzy Realu Madryt. 10 marca pokonali w Sewilli Betis 3:2.

Nerwowo było już przed meczem, kiedy kibice Betisu rozbili jajko na szybie autokaru "Królewskich". Na boisku też nie było spokojniej, a piłkarzy toczyli ostrą walkę. Real przegrywał 0:1 (po golu Jorge Moliny w dziewiątej minucie). Co  prawda po bramkach Argentyńczyka Gonzalo Higuaina i Portugalczyka Cristiano Ronaldo objął prowadzenie 2:1, ale Betis szybko wyrównał po  trafieniu Ekwadorczyka Jeffersona Montero. Trzy punkty uratował niezawodny Ronaldo, który cieszył się z 32. gola w sezonie.

Nerwowe chwile przeżył też sędzia główny Eduardo Iturralde Gonzalez, który pod koniec pierwszej połowy doznał kontuzji nogi, a w przerwie skorzystał z pomocy lekarzy. Uraz okazał się groźny i na drugie 45 minut musiał go zastąpić arbiter techniczny, na co dzień prowadzący mecze zaledwie trzeciej ligi (Segunda Division B) Gorka Sagues Oscoz.

Na stadionie w Sewilli zespół z Madrytu (po raz setny prowadził go  portugalski trener Jose Mourinho) zagrał w czarnych opaskach na  rękawach. W ten sposób "Królewscy" złożyli hołd zmarłemu 6 marca Marquitosowi, piłkarzowi tego klubu w latach 50. i 60. Natomiast minuta ciszy przed pierwszym gwizdkiem poświęcona była dawnemu prezydentowi Betisu Juanowi Manuelowi Mauduito, który zmarł pod koniec lutego. W tabeli Real wyprzedza aż o 13 punktów broniącą tytułu Barcelonę, ale ta może zmniejszyć stratę po niedzielnym spotkaniu z zajmującym 18. miejsce Racingiem Santander.

ja, PAP