Skra z namniejszym budżetem w Final Four. "Na szczęście pieniądze nie grają"

Skra z namniejszym budżetem w Final Four. "Na szczęście pieniądze nie grają"

Dodano:   /  Zmieniono: 
PGE Skra, fot. Wikipedia
Prezes PGE Skry Bełchatów Konrad Piechocki przyznał, że jego klub ma najmniejszy budżet spośród wszystkich uczestników Final Four Ligi Mistrzów siatkarzy. W Łodzi w sobotę i niedzielę zagrają zespoły: Arkas Izmir, Zenit Kazań i Trentino Volley.
- Nie mam zwyczaju zaglądać nikomu do portfela. Z sygnałów, które do nas docierają i z tego co wiemy patrząc na składy tych drużyn wynika jednak, że nie mamy najwyższego budżetu. Te trzy kluby mają wyższe. Na  szczęście to nie pieniądze grają, tylko zawodnicy. Wierzę więc w to, że  nawet jeżeli mamy czwarty budżet, to możemy być pierwsi w tym turnieju -  powiedział Piechocki na konferencji prasowej w Łodzi.

Dodał, że choć pod względem zasobności portfela mistrzowie Polski ustępują ekipom z Turcji, Rosji i Włoch, mimo to nie mają powodów do  narzekań. - Dzięki wsparciu takiego sponsora jak PGE możemy grać na tak wysokim poziomie i sportowo należymy do europejskiej czołówki - zaznaczył Piechocki.

Wkrótce bełchatowski klub może mieć nowego partnera biznesowego. Obecny na konferencji marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień poinformował, że jest zainteresowany współpracą. - Chcielibyśmy markę "Łódzkiego" podpierać świetnym wizerunkiem sportowym Skry. Rozmawialiśmy już o współpracy regionu z klubem. Prowadzimy negocjacje dotyczące tego, czy - podobnie do Trentino - "Łódzkie" mogłoby znaleźć się na koszulkach Skry - powiedział Stępień.

pap, ps