Malaga zatrzymała Real Madryt

Malaga zatrzymała Real Madryt

Dodano:   /  Zmieniono: 
Iker Casillas nie sięgnął piłki - i Real musiał zadowolić się remisem (fot. EPA/JAVIER LIZON/PAP) 
Piłkarze Realu Madryt nie odnieśli dwunastego z rzędu zwycięstwa w hiszpańskiej ekstraklasie - w meczu kończącym 27 kolejkę zremisowali na Santiago Bernabeu z Malagą 1:1, tracąc gola w drugiej minucie doliczonego przez sędziego czasu gry. To dopiero drugi remis "Królewskich" w sezonie. Dotąd stracili oni 10 z możliwych do zdobycia 81 punktów i o osiem wyprzedzają Barcelonę, która w tej samej kolejce wygrała na wyjeździe z Sevillą 2:0.
Real nie stracił punktów w La Liga od 10 grudnia, kiedy przegrał na własnym stadionie Gran Derbi z Barceloną 1:3. Później wygrał 11 kolejnych spotkań i niewiele brakowało, by cieszył się z 12 zwycięstwa. W 35 minucie po akcji Portugalczyka Cristiano Ronaldo i strzale głową Francuza Karima Benzemy (14 trafienie w sezonie) gospodarze objęli prowadzenie i cieszyli się z niego niemal do samego końca meczu. Jednak w drugiej minuty doliczonego przez sędziego czasu gry pięknym uderzeniem z rzutu wolnego Ikera Casillasa pokonał Santi Cazorla.

Podopieczni trenera Jose Mourinho na boisku pojawili się przed spotkaniem w koszulkach wspierających Fabrice'a Muamby i Erika Abidala. Pierwszy z nich w meczu Pucharu Anglii między Boltonem a  Tottenhamem Hotspur w czasie gry doznał ataku serca i wciąż walczy o  życie w szpitalu. "Wracaj szybko do zdrowia" - głosił napis na  trykotach. Z kolei francuskiego obrońcę Barcelony czeka przeszczep wątroby. Jemu piłkarze Realu dedykowali napis: "Trzymaj się, Abidal".

Z kolei Barcelona bez problemów poradziła sobie z Sevillą, a emocje w meczu między tymi drużynami zakończyły się się praktycznie po 25 minutach, gdy Barcelona prowadziła już różnicą dwóch goli. Najpierw bramkarza gospodarzy pokonał Xavi, który popisał się strzałem z rzutu wolnego, a  wkrótce potem wynik podwyższył efektownym lobem Lionel Messi. Argentyńczyk zdobył 31 bramkę w obecnym sezonie hiszpańskiej ekstraklasy - w tabeli strzelców wyprzedza go jedynie Cristiano Ronaldo, który zdobył o jedną bramkę więcej.

PAP, arb