Francuzi, przygotowując listę, brali pod uwagę nie tylko zarobki płynące bezpośrednio z kopania piłki, ale także wpływy z kontraktów reklamowych.
Jeśli potrafisz kopać piłkę tak jak Lionel Messi, możesz liczyć na kontrakt wart 52 mln dol. Magazyn „France Football" opublikował właśnie ranking najlepiej zarabiających piłkarzy w 2011 r. Pierwsza dziesiątka zainkasowała tyle, ile wszystkie polskie banki wydały w ubiegłym roku na reklamę, czyli ponad 1 mld zł. Za te pieniądze można by przez półtora roku utrzymać prezydenta RP oraz nasz Sejm i Senat.
Na drugim miejscu – co, jeśli wziąć pod uwagę dokonania sportowe, jest sporą niespodzianką – znalazł się… 37-letni David Beckham. Gwiazda Los Angeles Galaxy wciąż odcina kupony od swej kariery. Były kapitan reprezentacji Anglii reklamuje za odpowiednią kwotę wszystko i wszystkich. W ten sposób w ubiegłym roku zarobił równowartość 155 mln zł. Parę milionów za Beckhamem, dopiero na trzeciej pozycji, znalazł się portugalski piłkarz Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Realu Madryt wzbogacił się w ubiegłym roku o 146 mln zł.
Nie tylko kontrakty
Francuzi, przygotowując listę, brali pod uwagę nie tylko zarobki płynące bezpośrednio z kopania piłki, ale także wpływy z kontraktów reklamowych. Na czele zestawienia znalazł się Lionel Messi, Argentyńczyk grający w barwach FC Barcelony. Najsłynniejszy obecnie piłkarz świata zarobił w 2011 r. równowartość 161 mln zł. To efekt nie tylko fantastycznej gry dla katalońskiego klubu, ale także lukratywnych kontraktów reklamowych, m.in. z Adidasem.Na drugim miejscu – co, jeśli wziąć pod uwagę dokonania sportowe, jest sporą niespodzianką – znalazł się… 37-letni David Beckham. Gwiazda Los Angeles Galaxy wciąż odcina kupony od swej kariery. Były kapitan reprezentacji Anglii reklamuje za odpowiednią kwotę wszystko i wszystkich. W ten sposób w ubiegłym roku zarobił równowartość 155 mln zł. Parę milionów za Beckhamem, dopiero na trzeciej pozycji, znalazł się portugalski piłkarz Cristiano Ronaldo. Gwiazdor Realu Madryt wzbogacił się w ubiegłym roku o 146 mln zł.
Nie tylko Real i Barca
Dobre pieniądze można zarabiać, grając nie tylko w Realu, FC Barcelonie czy w klubie, na którego spotkaniach pojawia się śmietanka Hollywood. Reprezentant Kamerunu Samuel Eto’o występuje obecnie w klubie Anży Machaczkała, którego właścicielem jest rosyjski multimiliarder Sulejman Kerimow. Gaża Eto’o za występy w stolicy Dagestanu nie jest znana, ale jego łączne przychody w 2011 r. oszacowano na prawie 114 mln zł. To dało mu czwarte miejsce na liście. Dopiero na piątej pozycji znalazł się najbardziej rozpoznawalny gracz ligi angielskiej Wayne Rooney. Zawodnik Manchesteru United zainkasował w zeszłym roku 102 mln zł, z czego aż 46 mln to jego pensja. Rooney tygodniowo ma zarabiać aż 180 tys. funtów i jest to – według nieoficjalnych szacunków – obecnie najwyższa gaża na świecie.