Chisora chce odzyskać rękawice. "Nie podobało nam się przesłuchanie"

Chisora chce odzyskać rękawice. "Nie podobało nam się przesłuchanie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Chisora chce walczyć (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Dereck Chisora odwołał się od decyzji Brytyjskiego Związku Bokserskiego, który w połowie marca odebrał mu licencję i zabronił walki pod egidą wszystkich zawodowych organizacji.
Chisora został pozbawiony licencji z powodu zachowania podczas konferencji prasowej po przegranym pojedynku z Ukraińcem Witalijem Kliczko w połowie lutego. 28-letni Brytyjczyk wdał się wówczas w bójkę z  obecnym na sali rodakiem Davidem Hayem.

Decyzję o dyskwalifikacji Chisory podjęto 14 marca po czterogodzinnym przesłuchaniu zawodnika. Jego menedżer Frank Warren już wtedy zapowiedział, że pięściarz odwoła się od tej decyzji. - Odwołujemy się, ponieważ nie podobał nam się sposób prowadzenia przesłuchania. Dereck chciałby teraz przedstawić swoją wersję wydarzeń i  zobaczymy, co będzie dalej - powiedział Warren.

Wcześniej urodzony w Zimbabwe bokser został zawieszony przez organizację WBC, ukarany grzywną i skreślony z listy rankingowej. Chisora zaliczany jest do czołówki pięściarzy wagi ciężkiej, ale  większych sukcesów do tej pory nie odniósł. Na oficjalnym ważeniu przed walką o mistrzostwo świata WBC spoliczkował broniącego pasa Kliczkę (federacja ukarała go grzywną w wysokości 50 tysięcy dolarów). Następnego dnia, tuż przed pierwszym gongiem, napił się wody i po chwili wypluł ją na twarz drugiego z ukraińskich braci - Władimira.

W ringu w Monachium pretendent do tytułu przegrał jednogłośnie na  punkty. Potem na konferencji prasowej wdał się w bójkę z Hayem, który oficjalnie zakończył karierę. Przed powrotem do Anglii, na lotnisku, Chisorę zatrzymała niemiecka policja, ale po trzygodzinnym przesłuchaniu został zwolniony bez postawienia zarzutów.

zew, PAP