Potknięcie lidera wykorzystał drugi w tabeli Manchester City, który zmniejszył przewagę do podopiecznych Alexa Fergusona do pięciu punktów. "The Citizens" pokonali na własnym boisku West Bromwich Albion 4:0. Jedną z bramek zdobył Argentyńczyk Carlos Tevez, który wyszedł w podstawowej jedenastce po raz pierwszy od września, kiedy to podczas meczu Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium odmówił ponownej rozgrzewki i popadł tym samym w konflikt z włoskim trenerem Roberto Mancinim. Dwa trafienia dołożył jego rodak Sergio Aguero, a jedno Hiszpan David Silva.
W innym środowym meczu Arsenal Londyn z Wojciechem Szczęsnym w składzie pokonał na wyjeździe ostatni w tabeli Wolverhampton Wanderers 3:0. "Kanonierzy" mieli nieco ułatwione zadanie, gdyż od 8 minuty grali z przewagą jednego zawodnika - czerwoną kartką ukarany został reprezentant Kamerunu Sebastien Bassong, który sfaulował w polu karnym Theo Walcotta. Jedenastkę wykorzystał Holender Robin van Persie, zdobywając 27 gola w Premier League w tym sezonie. Bramki dla Arsenalu strzelili także Walcott oraz Izraelczyk Yossi Benayoun. Szczęsny nie miał w tym spotkaniu zbyt wiele pracy. Popisał się jedną efektowną interwencją, broniąc w 61 minucie strzał głową Irlandczyka Kevina Doyle'a. Londyńczycy pozostają na trzecim miejscu w tabeli Premier League. Mają pięć punktów przewagi nad czwartym Tottenhamem Hotspur.
PAP, arb