Nie odbyła się konferencja prasowa po meczu ŁKS Łódź - Korona Kielce (0:2). Przejście trenerów na salę, gdzie czekali dziennikarze uniemożliwili kibice ŁKS, którzy demonstrowali niezadowolenie z postawy swojej drużyny.
Po zakończeniu spotkania kilkuset kibiców zgromadziło się pomiędzy Atlas Areną, w której miała odbyć się konferencja, a trybuną główną stadionu, gdzie mieszczą się szatnie zawodników. Kibice czekali na wyjście piłkarzy, głośnymi okrzykami zarzucając im m.in. brak ambicji w meczu z Koroną. "Do roboty" - to było jedno z łagodniejszych haseł kierowanych pod adresem graczy ŁKS.
Dziennikarze czekający na rozpoczęcie konferencji po kilkudziesięciu minutach otrzymali informację, że nie dojdzie do niej ze względów bezpieczeństwa. W tym czasie zespół Korony był już poza obiektem przy al. Unii.
zew, PAP
Czytaj więcej na Wprost.pl