Polski judoka chce surfować na olimipiadzie.

Polski judoka chce surfować na olimipiadzie.

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Po występie na olimpiadzie w Londynie w judo, ciekawym doświadczeniem byłby start na kolejnych igrzyskach w kitesurfingu - mówi judoka Tomasz Adamiec (fot. sxc.hu)Źródło:FreeImages.com
Wprowadzenie kitesurfingu, czyli deski z latawcem, do programu igrzysk olimpijskich Rio de Janeiro 2016 bardzo ucieszyło judokę Tomasz Adamca. 30-letni zawodnik jest pasjonatem tej formy pływania.

- Po występie na olimpiadzie w Londynie w judo, ciekawym doświadczeniem byłby start na kolejnych igrzyskach w kitesurfingu. Pływam amatorsko, okazjonalnie i oczywiście nie mam żadnych szans na  sukcesy. Musiałbym trenować od dziecka, a nie od czterech lat, aby  prezentować światowy poziom - powiedział Adamiec, który niedawno zajął piąte miejsce w mistrzostwach Europy w judo w Czelabińsku i przypieczętował awans na igrzyska.

Członkowie Rady Międzynarodowej Federacji Żeglarskiej wprowadzili w maju do programu igrzysk kobiecy skiff, katamaran w  formule mieszanej i kitesurfing.

- Zawsze lubiłem deski, więc i tej z latawcem chciałem spróbować. Zaczęło się ze zwykłej ciekawości przed igrzyskami w Pekinie. Okazało się, że to świetna zabawa. Każdą wolną chwilę w sezonie letnim spędzam w  zaprzyjaźnionej szkółce, zresztą zagląda do niej coraz więcej judoków, a  dwaj z nich są już nawet instruktorami w nowej dyscyplinie. Szkolenie na kitesurfingu chciałby rozpocząć też wicemistrz Europy Tomasz Kowalski, ale skutecznie uniemożliwiają mu kłopoty z barkiem -  stwierdził brązowy medalista ME-2007.

Judoka twierdzi, że najlepsze warunki do pływania na desce z żaglem są w Brazylii, czyli kraju-organizatorze igrzysk 2016 roku.

- Pierwszego Sylwestra w klapkach na nogach spędziłem w 2008 roku w  miejscowości Paracuru, niedaleko Fortalezy. Tam miałem najlepsze warunki do pływania. Wiatr prawie codziennie, równy i mocny. Spoty zarówno z  płaską wodą, jak i z falą. Do tego gorąco. Ten sport nie jest aż tak strasznie kosztowny, dwa latawce kosztują 6-7 tysięcy złotych. Z  transportem też nie jest źle - przyznał Adamiec.

W piątek kadrowicze, m.in. Adamiec i Kowalski, rozpoczynają trzytygodniowy obóz kondycyjny w Cetniewie. Na początku czerwca polecą na zgrupowanie do Japonii, a przed igrzyskami czekają ich jeszcze treningi prawdopodobnie w Casteldefels pod Barceloną.

sjk, PAP