Kibic z Poznania podążał za kadrą Smudy... autostopem. "Teraz wrócę do Polski, by zdać egzamin"

Kibic z Poznania podążał za kadrą Smudy... autostopem. "Teraz wrócę do Polski, by zdać egzamin"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Dla kibiców, którzy wyruszają w podróż przez Europę autostopem, by obejrzeć trening reprezentacji, aż chce się trenować... (fot. PAP/Leszek Szymański)
Treningi przebywającej na zgrupowaniu w austriackim Lienz kadry Franciszka Smudy codziennie obserwuje kilkuosobowa grupa Polaków. Jeden z nich dotarł do tej górskiej miejscowości autostopem.

- Wyjechałem z Poznania 17 maja około południa. W Niemczech przenocowałem u pana, który wcześniej mnie podwiózł. Potem dotarłem do  Słowenii, gdzie miejscowa policja zainteresowała się mną, kiedy odbijałem przy autostradzie piłkę. Okazali się bardzo życzliwi, ponieważ podwieźli mnie do granicy z Austrią, a tam trafiłem na trenera piątoligowej drużyny piłkarskiej z okolic Lienz - opisywał swoją podróż do Austrii Wojciech.

Fan reprezentacji pochodzi z Jarocina, a studiuje w Poznaniu. Ma za sobą występy w  rozgrywkach B klasy (ósma liga), ale z powodu zerwania więzadeł w  kolanie ponad rok nie grał w piłkę. Futbolówka jednak cały czas towarzyszy mu w podróży. - Kolano jest już w lepszym stanie, więc skorzystam z zaproszenia trenera, który mnie podwiózł do Lienz i pojadę na trening jego drużyny - podkreślił student z Poznania.

Wojciech zamierza obejrzeć sparing reprezentacji Polski z  czwartoligowym SV Rapidem Lienz. Potem planuje wrócić do stolicy Wielkopolski, aby zdać egzamin na studiach i ponownie przyjechać autostopem do Lienz, gdzie kadra Snudy będzie przebywała do 28 maja.

PAP, arb