Roland Garros: Radwańska nie dała rady Kuzniecowej!

Roland Garros: Radwańska nie dała rady Kuzniecowej!

Dodano:   /  Zmieniono: 
Agnieszka Radwańska (fot. EPA/STEPHANE REIX/PAP)
Rozstawiona z numerem trzecim Agnieszka Radwańska przegrała z rosyjską tenisistką Swietłaną Kuzniecową (nr 26.) 1:6, 2:6 w trzeciej rundzie wielkoszlemowego turnieju na kortach ziemnych im. Rolanda Garrosa w Paryżu. Mecz trwał godzinę i 12 minut.

Kuzniecowa, triumfatorka tej imprezy z 2009 roku, poprawiła bilans pojedynków z krakowianką na 10-3 i zarazem wygrała z nią po raz szósty z  rzędu. Było to ich drugie spotkanie na nawierzchni ziemnej, a w  poprzednim przed trzema laty, również w Paryżu, lepsza okazała się także Rosjanka (6:4, 1:6, 6:1).

Początek meczu miał dość zaskakujący przebieg, bowiem Radwańska była wyraźnie spięta. Grała dość asekuracyjnie albo na środek kortu, albo na  boki, ale jej piłki lądowały w dość bezpiecznej odległości od linii. Krakowianka nie  wkładała też w uderzenia maksymalnej siły, a jej serwis, choć dość pewny, Rosjanka wykorzystywała skutecznie do przejmowania inicjatywy już po silnym returnie. Poza tym Kuzniecowa podejmowała większe ryzyko celując w narożniki i  wkładając coraz większą siłę w każdą kolejną piłkę w długich wymianach z  tyłu kortu. Jej atutem był też solidny, plasowany płaski serwis trafiający zazwyczaj w pobliże linii.

Taki obraz gry przyniósł zaskakująco wysokie prowadzenie Rosjanki 5:0, uzyskane dzięki trzem przełamaniom podania krakowianki. Polka miała co prawda do tego momentu pięć „break pointów", ale wszystkie bezskuteczne. Udało jej się wykorzystać dopiero szóstą okazję, dzięki czemu zdobyła gema na 1:5. Jednak chwilę później znów się znalazła w opałach przy swoim serwisie. Zdołała co prawda obronić pierwszego setbola, ale przy drugim piłka uderzona przez nią z forhendu trafiła w siatkę. Set zakończył się porażką Radwańskiej po 30 minutach gry.

Również na początku drugiego seta Radwańska nie potrafiła znaleźć sposobów na przeciwstawienie się coraz lepiej grającej rywalce, która z  każdą wymianą czuła się pewniej i nawet na moment nie zwalniała narzuconego przez siebie dużego tempa gry. Kuzniecowa ponownie przełamała serwis przeciwniczki już w drugim gemie, a utrzymując dwukrotnie swoje objęła prowadzenie 3:0. Dwa kolejne gemy zdobyła Polka, wydłużając bardziej piłkę i grając częściej po  liniach. Gdy wydawało się, że za chwilę odrobi stratę, nieoczekiwanie przegrała swój serwis w szóstym gemie, po następnym - rozstrzygniętym bez straty punktu - Rosjanka odskoczyła na 5:2. Radwańska zakończyła spotkanie kolejną stratą serwisu, przy pierwszym meczbolu, po godzinie i 12 minutach gry.

 

Wynik spotkania trzeciej rundy: 

Swietłana Kuzniecowa (Rosja, 28) - Agnieszka Radwańska (Polska, 3) 6:1, 6:2.

PAP, arb